Tonik - EC+, kastrat ___ Blejk [*]
Moderator: pastuszek
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Sztruks, Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Biedne maleństwa Trzymamy kciuki
- Ewa i Michał
- Prezes SPŚM
- Posty: 1835
- Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
- Miejscowość: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sztruks, Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Tak na szybko to wiem, że Blejk dał radę. Ropnie były dwa, wielkie, teraz są dwie wielkie dziury do płukania. Próbki zostały wysłane na posiew. Kciuki żeby nie było tam nic paskudnego!
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8004
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Sztruks, Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Dokładnie tak.
Zanim dojechałam na zabieg- jeden z ropni zdążył pęknąć niestety. Drugi też pewnie pękłby do wieczora, był naprawdę wielki. Przez najbliższe dni czeka nas płukanie tych kraterów po ropniach oraz zastrzyki z Tolfiny i Baytrylu. Po wyniku posiewu antybiotyk być może będzie zmieniony. Biedne te maluchy naprawdę.. Nic im się nie układa jak do tej pory..
Chłopaki na przeglądzie- ale to nie dzisiejsza wizyta, tylko przedwczorajsza.
Zanim dojechałam na zabieg- jeden z ropni zdążył pęknąć niestety. Drugi też pewnie pękłby do wieczora, był naprawdę wielki. Przez najbliższe dni czeka nas płukanie tych kraterów po ropniach oraz zastrzyki z Tolfiny i Baytrylu. Po wyniku posiewu antybiotyk być może będzie zmieniony. Biedne te maluchy naprawdę.. Nic im się nie układa jak do tej pory..
Chłopaki na przeglądzie- ale to nie dzisiejsza wizyta, tylko przedwczorajsza.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
- doma2005
- Posty: 845
- Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
- Miejscowość: szczecin
- Kontakt:
Re: Sztruks, Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Dzielne Kruszynki
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8004
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Sztruks, Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Blejk słabo się goi, tzn. rana się zasklepia, ale sączy. Myślę, że antybiotyk nie trafiony, a wyniku z posiewu nie ma jeszcze
Sztruks z tego wątku będzie prawdopodobnie do adopcji z innym samcem z interwencji w Koninie- z niejakim Derkiem. Właśnie są na etapie łączenia i wygląda to dobrze.
Edit po południu:
Jest wynik posiewu u Blejka- gronkowiec złocisty . Zmieniamy antybiotyk z Baytrilu na Borgal.
Sztruks z tego wątku będzie prawdopodobnie do adopcji z innym samcem z interwencji w Koninie- z niejakim Derkiem. Właśnie są na etapie łączenia i wygląda to dobrze.
Edit po południu:
Jest wynik posiewu u Blejka- gronkowiec złocisty . Zmieniamy antybiotyk z Baytrilu na Borgal.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8004
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Post pod postem, ale co tam. Niech ktoś do nas zajrzy i pokibicuje w walce o zdrówko.
19.05 minął miesiąc, jak chłopaki są u mnie. Rosną sobie pomału i przybierają na wadze- zwłaszcza Blejkuś.
Tonik: było 160g, jest 260g
Blejk: było 206, jest 342g
Łatwo nie jest- Tonikowi tydzień temu do kompletu przyplątała się jeszcze grzybica- i to mimo podawania preparatu na odporność.. Jednak ta odporność jest ewidentnie obniżona. Ma zmianę na pyszczku i na plecach, ale jak widzę- grzyb na plecach jest w odwrocie.
Blejk dziś z rana zafundował mi akcję ratunkową. Nieprawdopodobne wprost, co świnia potrafi wymyślić
Wrażliwi i wstydliwi- nie czytać!
Siedział w kącie pod hamakiem (jak zazwyczaj) i bardzo cichutko kwilił. Coś mnie tknęło. Hm. myślę sobie... kiego grzyba??
Podnoszę delikwenta, a tam- skutki burzy hormonalnej, ale przyschnięte do wyciągniętego prącia, brzucha i wszystkich włosów wkoło. Do tego przyklejone trociny, czyli całe podbrzusze przysłonięte zaschniętą kulką o różnorodnym składzie. Wystraszyłam się, bo każdy właściciel samca dobrze wie, że oskubać chłopaka z takiego czegoś łatwo nie jest. A jeszcze w takim delikatnym miejscu. Mało tego: poza tym, że prącie na wierzchu, wysuszone, to jeszcze ujście cewki moczowej zaklejone, co oznaczało, że pęcherz moczowy jest prawdopodobnie pełny i to wręcz zagraża życiu. 20 minut uwalniałam malutkie prącie i malutką dziurkę. Na koniec- uffff... świnek się wysikał obficie i tak jak jeszcze chwilę wcześniej wyglądał na cierpiącego, tak odstawiony do klatki otrzepał się i skierował w stronę sianka. Całe szczęście, że byłam dziś w domu, bo do wieczora byłoby pozamiatane..
Piszę to po to, bu uczulić właścicieli samczyków, że może się zdarzyć i taka sytuacja. I nawet nie trzeba mieć takiego pecha, jak Blejk, którego się czepia wszystko.
Chłopcy będą do adopcji wirtualnej. Z tym, że z opcją adopcji do własnego domu. Ja wiem, że są ludzie, którzy dają dom właśnie takim zwierzętom, które z racji swojego stanu zdrowia mają najmniejsze szanse na adopcję.
Może taka osoba i do nas na wątek trafi i poruszy ją los Tonika i Blejka- dwóch maleńkich świnek z interwencji w Koninie..
19.05 minął miesiąc, jak chłopaki są u mnie. Rosną sobie pomału i przybierają na wadze- zwłaszcza Blejkuś.
Tonik: było 160g, jest 260g
Blejk: było 206, jest 342g
Łatwo nie jest- Tonikowi tydzień temu do kompletu przyplątała się jeszcze grzybica- i to mimo podawania preparatu na odporność.. Jednak ta odporność jest ewidentnie obniżona. Ma zmianę na pyszczku i na plecach, ale jak widzę- grzyb na plecach jest w odwrocie.
Blejk dziś z rana zafundował mi akcję ratunkową. Nieprawdopodobne wprost, co świnia potrafi wymyślić
Wrażliwi i wstydliwi- nie czytać!
Siedział w kącie pod hamakiem (jak zazwyczaj) i bardzo cichutko kwilił. Coś mnie tknęło. Hm. myślę sobie... kiego grzyba??
Podnoszę delikwenta, a tam- skutki burzy hormonalnej, ale przyschnięte do wyciągniętego prącia, brzucha i wszystkich włosów wkoło. Do tego przyklejone trociny, czyli całe podbrzusze przysłonięte zaschniętą kulką o różnorodnym składzie. Wystraszyłam się, bo każdy właściciel samca dobrze wie, że oskubać chłopaka z takiego czegoś łatwo nie jest. A jeszcze w takim delikatnym miejscu. Mało tego: poza tym, że prącie na wierzchu, wysuszone, to jeszcze ujście cewki moczowej zaklejone, co oznaczało, że pęcherz moczowy jest prawdopodobnie pełny i to wręcz zagraża życiu. 20 minut uwalniałam malutkie prącie i malutką dziurkę. Na koniec- uffff... świnek się wysikał obficie i tak jak jeszcze chwilę wcześniej wyglądał na cierpiącego, tak odstawiony do klatki otrzepał się i skierował w stronę sianka. Całe szczęście, że byłam dziś w domu, bo do wieczora byłoby pozamiatane..
Piszę to po to, bu uczulić właścicieli samczyków, że może się zdarzyć i taka sytuacja. I nawet nie trzeba mieć takiego pecha, jak Blejk, którego się czepia wszystko.
Chłopcy będą do adopcji wirtualnej. Z tym, że z opcją adopcji do własnego domu. Ja wiem, że są ludzie, którzy dają dom właśnie takim zwierzętom, które z racji swojego stanu zdrowia mają najmniejsze szanse na adopcję.
Może taka osoba i do nas na wątek trafi i poruszy ją los Tonika i Blejka- dwóch maleńkich świnek z interwencji w Koninie..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Ciekawie masz z nimi .
To ja życzę, aby już było mniej ciekawie, trzymam mocno kciuki za biedaków
To ja życzę, aby już było mniej ciekawie, trzymam mocno kciuki za biedaków
-
- Posty: 447
- Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
- Miejscowość: Puck
- Kontakt:
Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Całe szczęście, że u moich facetów to się jeszcze nie zdarzyło. Nie wiedziałabym, co robić. Pewnie bym zaraz do Ciebie dzwoniła, jak na świńskiego stalkera przystało. Kibicuję chorowitkom, żeby zdrowieli i dalej nabierali ciała. I niech już dadzą spokój z tym wymyślaniem.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2018, 7:10 przez Prosiakowo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 09 lut 2018, 9:13
- Miejscowość: Starogard Gdański
- Kontakt:
Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Co te świniaki wykombinują
No to trzymamy za panów
No to trzymamy za panów
Świnia Inia z nami od 04.12.2016
- doma2005
- Posty: 845
- Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
- Miejscowość: szczecin
- Kontakt:
Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie
Silje ja czytam i kibicuję Wam z całego serca. Świniaki mają szczęście, że mają Ciebie.