Witajcie, musiałam sobie przypomnieć login i hasło do forum

. Joanna91 jakby co to ten chętny do adopcji człowiek z Warszawy

. W sumie podobnie jest z białaczką, czy chłoniakiem. Luffy odeszła właśnie na chłoniaka, gdzie okazuje się że świnki mogą się zarazić - wywołuje go m.in. wirus. Mogło być tak, że to Luffy była nosicielem i w końcu zachorowała, lub któraś z 2 pozostałych świnek jest nosicielem bez objawów. Niestety nie możemy być tego pewni

. Wielokrotnie dyskutowaliśmy z mężem, dlaczego tak nagle odeszła? Ja mam jedną teorię, wiedziała, że jej czas dobiega końca i postanowiła zrobić miejsce dla innych, które nie posiadają domku. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to na miejsce Luffy zostaną adoptowane Moka i Kapi

. Na miejsce jednego uratowanego adopciaka, pojawią się dwa kolejne.