Siula pisze:Myszeńka Biedne świnki się znów napracowały
Zawsze intensywnie pomagają. A skubane mają takie wyczucie, że posądzam je o czystą złośliwość. Przykład: pusty pokój, zwierzyniec w klatce, więc idę po sprzęt do sprzątania, wracam - całe stado łazi po pokoju. Chcę posprzątać w transporterku, więc idę po legowiska. Wracam - w transporterku leży jakaś świnia. I tak zawsze
Ciesz się, że nikt nie próbuje Cie zdominować, albo gryźć w piętę.
To są paskudne małpy - te świnie!
Wszystko z ryjka urocze, a rogi większe od jelenia!
Uleczka choruje. Ciężko i głośno oddycha, na poniedziałkowym RTG wyszły zmiany w płucach i powiększona wątroba. Ona chrobotała oddychając już od jesieni. Jeździłyśmy, robiłyśmy jej różne badania (krew, RTG, echo serca, tomografia), które nic nie wykazały. Wniosek - zbyt suche powietrze w domu. Chrobotanie pojawiało się i znikało, ale ostatnio przeszło w ciężki i głośny oddech, więc oczywiście wizyta u weta. Dostała apteczkę leków i w piątek pojawimy się z powrotem w lecznicy. Z urlopu wróci lekarka, która się specjalizuje w radiologii, więc powie nam coś więcej co widać na RTG. W razie potrzeby zrobi USG w związku z wątrobą, ale to się okaże na miejscu.
Wiadomości z dzisiejszej wizyty:
Uleczka bardzo ładnie zareagowała na leczenie. Wyniki krwi - wszystko w porządku. Na USG płyn w jelitach, płyn w macicy, cysty - wszystko to poczeka do czasu zakończenia walki z płucami. Na razie kontynuujemy leczenie i za tydzień do kontroli. Powtórne RTG po 3-4 tygodniach.
Uleczka nie lubi nas obecnie za te leki.