Lusia wędrowniczka [*]
Moderator: pastuszek
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Zuch! Tuptaj, Lusiaczku, jak najdłużej w dobrym bycie...!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Lusia u mnie od środy, bo porcella wyjeżdża się wczasować. Z tym dokarmianiem wcale nie jest tak różowo. Po kilku strzykawkach chowa głowę, odwraca się i żadna siła nic w nią nie wepchnie. Ona jest kruchutka jak ciasteczko i delikatna, trzeba uważać, żeby nie zrobić jej krzywdy.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Beatko, ja ją zawsze zawijam w ręcznik, tak, że tylko łepek wystaje i pomału tę papkę podaję. Wyłącznie strzykawkami 1ml. Rano zawsze zjadała kilkanaście ml, wieczorem zwykle też, w ciągu dnia - różnie. Może papka za gęsta i szybciej się najada?
Kurczę. trochę się martwię, że Cię wpuściłam w kłopot.
Kurczę. trochę się martwię, że Cię wpuściłam w kłopot.
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Swince dużo łatwiej i przyjemniej jest jeść, jeśli stoi na swoich czterech łapkach. Ja sadzam świnkę na poduszce na krześle, podkładam ręcznik papierowy jej pod brodę i siadam na podłodze ze strzykawką i papką. Z reguły świnka już czeka niecierpliwie, aż zacznę karmić. Podsuwam tylko strzykawkę, a świnka sama ssie i żuje. Nie zmuszam jej do jedzenia, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko, że się zakrztusi.
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Lusia siedzi z Białusią
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
To wspaniała wiadomość! Za nadobne dziewczynki!
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13525
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Bialusia cykala na Lusię i bała się jej. Ale nie ma co się dziwić,bo Wiosenka dała jej szkołę . Teraz jest zupełny spokój, bo Lusia i tak większość czasu spędza w norce.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie
Też na początku próbowałam ją karmić na stojąco, ale zaraz sobie szła, więc w końcu przyjęłam technikę recznikową. Jak mała się czuje?
Loxicom ma na 10 dni, potem planowana przerwa, pomógł jej na wysięk z nosa bardzo no i dr Ola mówi, że te ślizgające się stawy bolą przy żuciu.
Loxicom ma na 10 dni, potem planowana przerwa, pomógł jej na wysięk z nosa bardzo no i dr Ola mówi, że te ślizgające się stawy bolą przy żuciu.