Lusia wędrowniczka [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10187
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: martuś »

Tak wiem, że dla psów ale gryzoniowy rodicare artrin jest za słaby.
A tak przy okazji ile jolka dajesz Grusi?
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23102
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

Lusia dzisiaj w dobrej formie, przycięcie siekaczy wyraźnie jej pomogło. Więcej chrupie karmy (rozgniecione CN z płatkami owsianymi), sporo też zjadła papki, a po trzecim posiłku - wybrała się na wycieczkę, rozprostować stawy i kości. Akurat była Lidka1 po Spinacza, wyraziła podziw, a Lusia wlazła do kąta i zdrzemnęła się słodko, po godzinie rzeczywiście wylazła, żeby chętnie sfrygać następne 12 ml karmy. Niestety, pomimo tej sporej podaży karmy, maluch nadal pomalutku chudnie... :sadness:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
boe22

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: boe22 »

Matko....ona już chyba nie ma z czego chudnąć :( .
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3842
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: zwierzur »

Prawo wieku? Może Lusiaczek z tych zasuszonych, maleńkich starowinek, które z wdziękiem przejeżdżają ludziom po nogach potwornie ciężką wózko-torbą z zakupami... Długowieczna, uparta jędzunia...? Oby! :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15289
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: sosnowa »

Cały czas kibicuję Lusi. Twarda bab przeokropnie z niej, i oby jeszcze dała radę.
Awatar użytkownika
doma2005
Posty: 845
Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
Miejscowość: szczecin
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: doma2005 »

Ja również kibicuję i trzymam kciuki za cudną i dzielną babinkę :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: Beatrice »

I my też!Bardzo,bardzo! :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10187
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: martuś »

Co tam u babci Lusi słychać? ;)
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23102
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: porcella »

tfu tfu odpukać. Dziękujemy :buzki:
Podstrzygłam jej dzisiaj futro, bo sie w sukienki zaplątywała w biegu ;-)
No slabiutka jest, stareńka, trochę skubie z miski, jak jej CN wałkiem rozdrobnię, a tak, to na papce zasuwa.
w sumie w jej wieku...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10187
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie

Post autor: martuś »

W jej wieku to najważniejsze, że nie ma drastycznego pogorszenia. Jak w miarę chodzi, coś tam je, nie siedzi osowiała w kącie to jest dobrze :ok: oby tak było jak najdłużej :fingerscrossed: :buzki:
Ps moja Tola jest dużo młodsza od Lusi a też czasami zaplątuje się w swoje włosy jak ma za długie :szczerbaty:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”