To już naprawdę się robi nieprzyjemne. To wątek Alberta, a nie miejsce na lament "bo nie dostałem świnki".
Napisałeś Oldzah, że się zastanowisz...może wtedy pisałeś z Joanną, lecz Oldzah miała też w tym czasie innych chętnych z którymi była w stałym kontakcie. Tak to jest...świnka jedna a chętnych wiele

Fajnie, że tyle osób chciało Alberta do siebie, bo niektóre wątki świecą pustkami, ale czy naprawdę warto robić taki zamęt, jeśli śwince się udało i trafi do domu stałego?
Nie znając wszystkich treści mojej korespondencji PW związanych z adopcją Alberta nie jest pani/pan w stanie ocenić sytuacji a tym bardziej wypowiadać się w ten sposób. Nie chcę być niemiły ale stwierdzenie "bo nie dostałem świnki" świadczy że nie do końca zdaje sobie pani/pan sprawę z istoty adopcji.
Jeśli otrzymuję wiadomość o treści:
Re: Albert szuka domu [Katowice]
Wysłano: 10 mar 2018, 12:08
Od: Joanna91
Do: Moje Siubutki
Jesteś dalej zainteresowany Albertem? Bo jest chętny na niego z fajnym domem i jeśli nie będzie od Ciebie odpowiedzi to go wydamy. Pozdrawiam
odpowiadam oczywiście że tak, następnie informuję o tym panią Oldzah, nie otrzymuję odpowiedzi a następnego dnia czytam że Albert czeka na WPA to chyba coś jest nie tak.
Sosnowa szanuję Twoją wypowiedź ale widzę, że definicja DT jest jak polskie prawo, które każdy interpretuje jak mu się podoba. Lecz po co to wszystko komplikować - w regulaminie wyraźnie napisane jest DT - dom tymczasowy, czyli miejsce gdzie obecnie przebywa świnka. Nie ma definicji oraz mowy o tymczasowych opiekunach, kropka. To samo dotyczy się interpretacji tzw. adopcji online jak piszesz. Nie ma o niej mowy. Procedura jasno wskazuje na DT jako decydującego o losach zwierzaka. Owszem pani Oldzah jest autorem wątku i może zamieszczać w nim informacje dot. decyzji o adopcji ale w porozumieniu z DT.
Nie śmiem nawet dyskutować z zasługami oraz doświadczeniem pani Oldzah, sam kiedyś miałem dwanaście prosiaków i wiem ile trzeba poświecić jednocześnie pracując. Lecz ilość niestety nie idzie w parze z jakością. Lekarz, który będzie przyjmować 30 świnek dziennie, zawsze coś przeoczy. W takiej sytuacji opinia i współpraca z DT jest konieczna bo na odległość nie jest się w stanie ocenić czy dana adopcja jest najlepsza przede wszystkim dla świnki. Do czego zmierzam:
Adopcja to złożony proces, trzeba rozważyć wiele kwestii. Sprawa się komplikuje gdy decydujemy się na kilka świnek. Tutaj podam swój przykład. Gdy pojawiło się pytanie - czy oprócz Alberta wezmę jeszcze jeszcze któregoś z chłopaków. Kierując się dobrem prosiaków, jednym z pytań które zadałem to:
Poprzednia wiadomość w historii
Następna wiadomość w historii
Re: Albert szuka domu [Katowice]
Wysłano: 03 mar 2018, 23:25
Od: Moje Siubutki
Do: Joanna91
... to napisz mi proszę, który z chłopaków jest najbardziej przywiązany do taty.
Re: Albert szuka domu [Katowice]
Wysłano: 09 mar 2018, 8:28
Od: Joanna91
Do: Moje Siubutki
Weź Alberta i Miksa. Tom i Jerry są zżyci więc nie będzie źle jak zostaną sami. No albo weź całą paczkę

Informacja jak najbardziej trafna, bo jest duża szansa że przypadku adopcji Toma i Jerry-ego chłopaki będą się dogadywać.
Takie i wiele innych pytań klarują i pomagają w wyborze odpowiednich świnek. Trzykrotnie byłem na WPA zleconym przez DT i wiem, że niektórzy przyszli opiekunowie nie maja bladego pojęcia z czym się to wiąże. Nie ja powinienem być autorem tych pytań bo wiele przyszłych opiekunów ma bardzo małą wiedzę na temat świnek lub w ogóle jej nie posiada i tak naprawdę nie wie o co pytać. Tymczasem na wątku synów czytamy:
Re: Jerry, Miks i Tom szukają domu [Katowice]
Postautor: Oldzah » 13 mar 2018, 8:22
Wizyta dla Jerrego i Alberta w czwartek

prosimy o

Sytuacja dla mnie nie do pojęcia - Tom i Jerry trzymają się razy a do adopcji, oprócz Alberta wytypowany zostaje właśnie Jerry. Czy ktoś pytał o zdanie panią Joannę, która spędza z nimi 24h na dobę? To właśnie pani Joanna91 "odwala czarną robotę" za wszystkich a z informacji PW pomiędzy nami wynika, że ma najmniej do powiedzenia. Według mnie chora sytuacja.
Stowarzyszenie jasno określa procedury adopcyjne, jeśli powstało coś takiego jak adopcja online, to warto byłoby dopisać odpowiednie punkty, i jasno określić i usprawnić komunikację pomiędzy Wami -odpowiedzialnymi za adopcję i liczyć się z osobami, które mają bezpośredni kontakt z prosiaczkami - z domami DT. Nadinterpretacja procedury prowadzi właśnie do takich sytuacji. Forum adopcyjne odwiedza wiele ludzi, przegląda wątki i zadają pytania na które czasami nie dostają odpowiedzi. Potem te same wątki oglądają inni ludzie i widzą te pytania bez odpowiedzi. Jak myślicie co sobie myślą? Powiem wam, że nie wiem co myślą ale wiem co robią - idą do sklepu po świnkę. Wyobraźmy sobie potencjalnego towarzysza dalszego życia prosiaka - siada do komputera i szuka odpowiedniej świnki. Wiecie co - wiele zdjęć prosiaków w ogóle nie zobaczy, niektóre posty kończą się w 2017 roku a w sprawie innych świnek musi napisać PW aby dowiedzieć się co u nich, czy są do adopcji, czy żyją. Taka jest rzeczywistość niestety. Nie będę podawał przykładów "martwych" wątków, możecie sprawdzić sami. Po godzinie siedzenia przed monitorem zostają tylko najwytrwalsi, reszta pojedzie do sklepu.
Coś jest nie tak w Stowarzyszeniu, czas o tym podyskutować aby prosiakom żyło się lepiej i dłużej.
Z jednym się z panią/panem Dzima zgodzę, że to wątek Alberta i mam nadzieję, że wszyscy zapamiętają go jako tą świnkę dzięki, której coś wreszcie zmieni się w dziale "Adopcje" Stowarzyszenia, że wątki pozostałych świnek nie będą świecić pustkami, że zamieszczające je osoby będą aktualizować zdjęcia i pisać często co tam słychać u prosiaków. Jeśli Albert znajdzie lepszy od mego super DS to mam nadzieję , że będzie wiódł długie i szczęśliwe życie, że nie będzie 10 godzin dziennie siedział w klatce kiedy jego opiekunowie będą w pracy a potem kolejne 7 w nocy kiedy będą spać (to w sumie tylko 8 godzin wolności na dobę), a jego właściciele będą pamiętać o badaniach kontrolnych bo przecież umowa adopcyjna nie obliguje ich do tego i nigdzie się o tym nie pisze.
To, że niektóre wątki świecą pustkami to prawda i trzeba zadać sobie pytanie - czyja to wina ? Proszę autorów wątków o przejrzenie ich i sprawdzenie kiedy dokonali ostatnio osobiście jakiegoś wpisu bądź dodali aktualne zdjęcie. Są oczywiście sytuacje bardzo dla nas nieprzyjemne, kiedy odchodzi od nas nasz ukochany prosiek i jest to dla nas zbyt bolesne aby o tym pisać. Przyznaję sam jestem autorem takiego wątku, zapomina się o tych którzy trzymali kciuki za małego i byli dla nas wsparciem i motorem do dalszych działań. To błąd, ból jest przeogromny ale trzeba o tym pisać zwłaszcza w dziale "Adopcje"
Masz rację sosnowa napisałem to pod wpływem impulsu, ale tak to jest że jeśli sprawa ciebie nie dotyczy to siedzisz cicho i nie zabierasz głosu. Zbyt długo nie zabierałem głosu w ważnych kwestiach, znasz moje doświadczenie oraz determinację w walce o życie i jestem na siebie zły, że nie zabrałem głosu wcześniej, bo może mógłbym uratować życie pewnej śwince, która odeszła niedawno z tego świata i była pod opieką Stowarzyszenia (o tym w osobnym wątku). "Gram w otwarte karty", staram się zarażać pasją do ratowania życia innych polaków. Wiadomości PW jak najbardziej ale w ważnych sprawach będę wypowiadał się na łamach forum.
Dbając o dobro Stowarzyszenia a przede wszystkim dobro Waszych podopiecznych proszę właścicieli nieaktywnych wątków o ich aktualizację, o uzupełnienie zdjęć, o wstawienie aktualnych, chciałbym aby przyszły opiekun przeglądając nie tylko pierwszą stronę ale i pozostałą drugą, trzecią itd.stronę w dziale Adopcje miał wyobrażenie, że nie są to puste i martwe wpisy tylko cieszące się życiem świnki czekające na swój wymarzony domek.
Pozdrawiam