Dziękujemy Urszula.
Coco - dzisiejsza Jubilatka kończy 4 lata!!! w tym dwa lata już leczymy serduszko, ale na razie sytuacja pod kontrolą i oby tak dalej.. To najgłośniejszy wymuszacz jedzenia w tym stadzie.. gdy zacznie kwikać to wszyscy słyszą i musowo dać coś bo inaczej... zakwika wszystkich..

Tak się cieszę, że w sierpniu gdy był taki ogromny kryzys - dała radę.. teraz przy tutejszym świeżym powietrzu jest naprawdę ok. Oczywiście leki na serduszko idą nadal... i trzeba pilnować bo gdy tylko coś to od razu słychać jak huczy.
Martuś - babunia to Izetka - w czerwcu kończy 7 lat i to Ona jest oddzielona ale tylko kratką. Jest praktycznie cały czas oddzielona bo niestety próby wspólnego pobytu kończą się u niej biegunką - Nasza Pchła - Minutka , potrafi skutecznie Izetkę zestresować bo wciąż Ją goni i podgryza

a Coco próbuje zdominować a nawet jeśli chce Ją tylko polizać to Izetka reaguje histerycznie i w panice ucieka do najbliżej jamki i nie wychodzi..

Gdy jest sama to wychodzi nawet potrafi burczeć na mnie gdy Jej przeszkadzam np w jedzeniu bo sprzątam..
Serduszkowa to Coco - nasza owieczka.. i ma się dobrze..
no i oczywiście była imprezka urodzinowa z tortem.
oto nasza jubilatka

tym razem tort był zielony.. najpierw przybyła oczywiście jubilatka

a potem najstarsza Przyjaciółka Izetka:

potem najmłodsza nasza pchła- Minutka:

Potem wspólna degustacja deseru..

No a potem po takiej imprezce: wyleż..
