Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Moderator: silje
- zwierzur
- Posty: 3919
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Jesteśmy, czytamy, cieszymy się, że u Was wszystko dobrze... Tylko z pisaniem marnie...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Dzima
- Posty: 10135
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
To powiem wam, że tych podczytujących i niepiszących jest więcejzwierzur pisze:Jesteśmy, czytamy, cieszymy się, że u Was wszystko dobrze... Tylko z pisaniem marnie...

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Noooo
Jakby tak wszędzie i ciągle pisać, to trza by się zwolnić z pracy
.
Co nie znaczy, że nikt nie zagląda

Jakby tak wszędzie i ciągle pisać, to trza by się zwolnić z pracy

Co nie znaczy, że nikt nie zagląda

- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
No tak,rozumiem, ja też bym chciała pisać u wszystkich i nie nadążam, mimo,że czasu przez paskudne choróbsko jakby więcej.../ i chętnie go spędzam z moimi 3 dziewczynami!/...Dziękuję Wam wszystkim ,że wspieracie duchowo dziewczyny! A zdradźcie mi proszę,kto był opiekunami wirtualnymi blondynek? Może któraś z Was? Przyznajcie się! Zawsze chciałyśmy podziękować wszystkim , którzy wspierali je w trudnym czasie!
Urszulko,bardzo dziękujemy, prześlemy Ci niedługo fotki / poproszę Cię o e-mail na PW,dobrze?/.Szkoda w ogóle bo białaski są przeurocze , a ja nie umiem tego uchwycić,bo taka jestem nierapa...Na przykład Belindzia uwielbia ostatnio wylegiwać się w takim "otwartym " hamaczku, zajmuje cały i zawsze któreś kopytko słodko wisi.Albo siedzi w kapciochu taka rozciągnięta i też z girkami wyciągniętymi. Bardzo bym chciała to uchwycić bo to znaczy ,że potrafi się przy nas całkiem wyluzować,a to nowa u niej rzecz.
Natalinko,masz pewnie rację,że one raczej mamę niż mnie wołają,ale i tak się cieszę,że potrafią już,zwłaszcza jedna, domagać się przekąski,bo pamiętam jak nieśmiałe były na początku. Miały takie momenty,że się ośmielały i potem znowu - wycofanie...A teraz jest ładnie chociaż "łapanek" nadal nie lubią...
Kochane,jeszcze raz dziękujemy,że nam towarzyszycie
i zapraszamy na naszego "bloga" ,ha,ha!


Urszulko,bardzo dziękujemy, prześlemy Ci niedługo fotki / poproszę Cię o e-mail na PW,dobrze?/.Szkoda w ogóle bo białaski są przeurocze , a ja nie umiem tego uchwycić,bo taka jestem nierapa...Na przykład Belindzia uwielbia ostatnio wylegiwać się w takim "otwartym " hamaczku, zajmuje cały i zawsze któreś kopytko słodko wisi.Albo siedzi w kapciochu taka rozciągnięta i też z girkami wyciągniętymi. Bardzo bym chciała to uchwycić bo to znaczy ,że potrafi się przy nas całkiem wyluzować,a to nowa u niej rzecz.
Natalinko,masz pewnie rację,że one raczej mamę niż mnie wołają,ale i tak się cieszę,że potrafią już,zwłaszcza jedna, domagać się przekąski,bo pamiętam jak nieśmiałe były na początku. Miały takie momenty,że się ośmielały i potem znowu - wycofanie...A teraz jest ładnie chociaż "łapanek" nadal nie lubią...
Kochane,jeszcze raz dziękujemy,że nam towarzyszycie

Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Ja tam kocham wszystkie białe, więc wszędzie gdzie biało- zaglądam 

- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
A pewnie! Dopóki sama białych nie miałam nie wyobrażałam sobie ,że aż takie cudne mogą być! Pozdrawiamy wszystkie białe śnieżynki i wszystkie kochane labki!




- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Ależ ja miałam na myśli, że po prostu teraz Ty jesteś mamą, ale że one takie nienauczone do końca świnkowego życia stadnego, to nieśmiało wołająBeatrice pisze: Natalinko,masz pewnie rację,że one raczej mamę niż mnie wołają,ale i tak się cieszę,że potrafią już,zwłaszcza jedna, domagać się przekąski,bo pamiętam jak nieśmiałe były na początku. Miały takie momenty,że się ośmielały i potem znowu - wycofanie...A teraz jest ładnie chociaż "łapanek" nadal nie lubią...

Czarna Kluska i Morena
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Ja też czytam 

- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Dziękujemy i dziękujemy!
Natalinko,ale jestem tępa! Ale naprawdę myślę, że odbija się na nich brak miłości i zainteresowania w dzieciństwie... A gdy rano się czasem budzę, patrzę a tu Pernilla z góry spogląda, odezwę się do niej, a ona radośnie zagadać,to już nie wiem kto jest szczęśliwszy... nigdy nie przestanę dziękować stowarzyszeniu za przygarniecie ich i za zaufanie mi!
A tu tyle jest takich świneczek!

