Lusia wędrowniczka [*]
Moderator: pastuszek
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Myślę, że jeszcze warto
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
W każdym razie po wczorajszym ciężkim dniu noc była chyba niezła, bowiem koleżanka przybyła następne gramy, dobijając do 470... zaś w misce zdecydowanie ubyło granulatu.
Zastrzyk poranny poszedł dobrze (Lusia ma miękką skórę i jest jej dużo, a oxytet nie robi podobno martwic i jest mniej oleisty niż oxyvet), pojedliśmy papki, a na deser dwa plasterki ogórka i kawałek jabłka, czyli wyżerka, że hoho!
Zastrzyk poranny poszedł dobrze (Lusia ma miękką skórę i jest jej dużo, a oxytet nie robi podobno martwic i jest mniej oleisty niż oxyvet), pojedliśmy papki, a na deser dwa plasterki ogórka i kawałek jabłka, czyli wyżerka, że hoho!
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
No i to jest tempo tycia którego każda chora świnia może pozazdrościć
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7822
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
dobre wieście, Tak trzymać
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Jeśli ona tak się zachowuje (tzn. je, przybiera na wadze i spaceruje! ) to warto walczyć i trochę ją pomęczyć.
A powiedz mi ile dajesz wit d3 (podejrzewam, że kinon)? Ja kiedyś jak konsultowałam się z dr Kacprzak to mi mówiła ale nigdzie nie mogę znaleźć kartki, na której rozpisałam dawkowanie Moi weci natomiast tego nigdy nie stosowali więc nie bardzo są pewni co do ilości... Mówili mi o innej wit d3, którą kiedyś dawali świnkom ale już jest niedostępna na rynku
A powiedz mi ile dajesz wit d3 (podejrzewam, że kinon)? Ja kiedyś jak konsultowałam się z dr Kacprzak to mi mówiła ale nigdzie nie mogę znaleźć kartki, na której rozpisałam dawkowanie Moi weci natomiast tego nigdy nie stosowali więc nie bardzo są pewni co do ilości... Mówili mi o innej wit d3, którą kiedyś dawali świnkom ale już jest niedostępna na rynku
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Troszkę jest gorzej, tzn Lusia nie bardzo ma ochotę na dokarmianie, w związku z czym waga stanęła. Trudna jest. Pierwsze dwie czy trzy strzykawki daję omal na siłę, a potem już leci.
Bardzo chętnie i żywo biega, gdyby jadła - nie byłoby problemu.
Kinonu daję 1/5 przez 2 tygodnie. Tak jak antybiotyk.
Zobaczymy.
Bardzo chętnie i żywo biega, gdyby jadła - nie byłoby problemu.
Kinonu daję 1/5 przez 2 tygodnie. Tak jak antybiotyk.
Zobaczymy.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Lusia, nie poddawaj się!
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Dziękuję. Mi coś świta w głowie albo 1/4 albo 1/8 Ale jak Lusia dostała 1/5 to mi pewnie dr mówiła o 1/4 (na kilogram prosiaka).porcella pisze: Kinonu daję 1/5 przez 2 tygodnie.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
Pewnie tak, bo ona nawet pół kilo nie waży...
Słabiutka jest, dużo śpi, jak to staruszka, a kiedy ją wyjmuję, to drży. Strasznie mi jej żal, starość jest taka okrutna, czy to człowiek, czy zwierz. Trzyma niby te 450-470, ale więcej nie pójdzie, mam wrażenie, jakby coraz rzadziej podchodziła do miseczki z granulatem. Niby gałązkę pietruszki zjadła, ale to przecież psu mucha.
Słabiutka jest, dużo śpi, jak to staruszka, a kiedy ją wyjmuję, to drży. Strasznie mi jej żal, starość jest taka okrutna, czy to człowiek, czy zwierz. Trzyma niby te 450-470, ale więcej nie pójdzie, mam wrażenie, jakby coraz rzadziej podchodziła do miseczki z granulatem. Niby gałązkę pietruszki zjadła, ale to przecież psu mucha.