A dalej ją podwieszasz w skarpecie czy już sama jest w stanie stać?
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
W takiej sytuacji wydaje mi się, że powinna spać osobno. Jeśli możesz je pilnować (w sumie to Blankę żeby nie gryzła
) to dawaj razem bo na pewno w jakiś sposób tęskni za stadem.
A dalej ją podwieszasz w skarpecie czy już sama jest w stanie stać?
A dalej ją podwieszasz w skarpecie czy już sama jest w stanie stać?
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
od paru dni już jej nie wieszam, jak widać stoi jakoś
no właśnie nie jestem pewna czy ona tęskni za nimi czy tylko ją denerwują i obżerają.
dźindybry, kuleżanki na wybiegu:



Tu widać jak Blanka menda odcina resztę od żarcia
Co za dziad

Bonkers osiągnął zen czyli leży jednocześnie na butach Teżeta i mojej torbie

no właśnie nie jestem pewna czy ona tęskni za nimi czy tylko ją denerwują i obżerają.
dźindybry, kuleżanki na wybiegu:



Tu widać jak Blanka menda odcina resztę od żarcia

Bonkers osiągnął zen czyli leży jednocześnie na butach Teżeta i mojej torbie

- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
Buniak z ogolona dupką jest urocza

- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
Na pierwszym zdjęciu myślalam, że drewniane nogi są od Waszego łóżka a rozmiar to wina perspektywy. Oslupialam, że podloga w calej sypialni poktyra jest elegancko podkladami. 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
tak patrząc z tej perspektywy to świnie byłyby wielkości prosiaków rzeczywiście, coś jak kapibary
-
boe22
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
To one mają własne łóżko!
A może to własność psiny? Cóż to? Gadaj!
Ostatnio zmieniony 16 sty 2018, 12:14 przez boe22, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
Bunia wygląda jakby właśnie lądowałajoanna ch pisze:![]()
A swoją drogą, jakie ona ma śliczne długie nożęta
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
To z Ikei łóżko dla lalek, odkupiłam od znajomego dziecka. Bonkers próbował ale się nie mieści

W ogóle to planuję przebudowę świńskiej celi ale o szczegółach powiem potem, jak już coś bardziej rozkminię. Ogólnie chodzi o to żeby klatka była w jednym kawałku i podłużna a nie kwadrat metr na metr jak teraz. Przestrzeń mniej więcej taka sama będzie.
Teraz tyle żarła idzie że muszę po dwóch tygodniach znów zaświstaczyć. Po prostu daję oddzielną kupkę zioła i karmy Buniakowi, i to dużo, żeby coś tam sobie wybrała, i sporo się marnuje.
Nóżki ma, jak chodzi to wygląda jak wyscigówka, kuper do góry, aerodynamiczny kształt

W ogóle to planuję przebudowę świńskiej celi ale o szczegółach powiem potem, jak już coś bardziej rozkminię. Ogólnie chodzi o to żeby klatka była w jednym kawałku i podłużna a nie kwadrat metr na metr jak teraz. Przestrzeń mniej więcej taka sama będzie.
Teraz tyle żarła idzie że muszę po dwóch tygodniach znów zaświstaczyć. Po prostu daję oddzielną kupkę zioła i karmy Buniakowi, i to dużo, żeby coś tam sobie wybrała, i sporo się marnuje.
Nóżki ma, jak chodzi to wygląda jak wyscigówka, kuper do góry, aerodynamiczny kształt
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
Buniak ma niezły spojler na zadku
Ale chociaż z higieną lepiej. Ja Nutkę też ostrzygłam (przedwczoraj powtórzyłam) i już ponad miesiąc mamy spokój z kąpielami. A tak to bywało, że i codziennie trzeba podmyć bo nie dość, że się osika to jeszcze powkleja cekotrofy w futro 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonk i bąk
ta fryzura jest zdecydowanie przyjazna higienie, jeszcze boczki mozna by trochę bardziej, i z jakiegoś powodu ma jedną nogę bardziej ogoloną niż drugą co mi trochę psuje symetrię świni
Buniak posiedział kilka godzin u koleżanek, w kącie, odcięty od/bojący się dostać do żarła (Blanka kochana zablokowała ją kuprem w domku po czym wyłożyła się i zaczęła jeść żarło Buniacze na progu onegoż -_- ) Jak zobaczyłam, że wciąż siedzi w tym samym miejscu to wzięłam ją do izolatki, gdzie zajęła się ochoczo konsumpcją mazi, cykorii, brokuła, siana, karmy, ziół i puszczaniem minibączków .
W ogóle muszę się przyznać, że pakuję w świnię potworną ilość leków ale najwyraźniej coś tu pozytywnie działa.
Rano dostaje euthyrox, ziętka digest, amyladol, rodicare senior, i bioprotect lub enteroferment. Wieczorem rodicare artrin, kolagen, kompleks witamin rodicarowy czyli Alfa-vitam i czasem l-glutaminę.
Siedzę tylko i mieszam to z mazią, potem podaję jej po jednym, świnia w międzyczasie coś tam przeżuwa, i tak sobie czas leci. Ponieważ jest to proszek mojej produkcji i nie jest zbyt dobrze nabieralny strzykawkowo więc sporo wybuchających rozbryzgów jest zawsze.
Blaniak ostatnio zwredniał, tylko łazi i szuka zaczepki z obiema. Ma szczęście że ma taki piękny śnieżnobiały kuper bo byłby ruszt.
Wydaje mi się na dotyk że miednica Buniacza zaczyna mieć jakąś tkankę tłuszczową.
Buniak włącza znów swoją tradycyjną syrenę przy głaskaniu
Ale trzymać bez głaskania można. Więc głask=kwik, stop=cisza, głask=kwik, stop=cisza, i takie mam sadystyczne zabawy 
a w piątek będę budować nową klatkę
Buniak posiedział kilka godzin u koleżanek, w kącie, odcięty od/bojący się dostać do żarła (Blanka kochana zablokowała ją kuprem w domku po czym wyłożyła się i zaczęła jeść żarło Buniacze na progu onegoż -_- ) Jak zobaczyłam, że wciąż siedzi w tym samym miejscu to wzięłam ją do izolatki, gdzie zajęła się ochoczo konsumpcją mazi, cykorii, brokuła, siana, karmy, ziół i puszczaniem minibączków .
W ogóle muszę się przyznać, że pakuję w świnię potworną ilość leków ale najwyraźniej coś tu pozytywnie działa.
Rano dostaje euthyrox, ziętka digest, amyladol, rodicare senior, i bioprotect lub enteroferment. Wieczorem rodicare artrin, kolagen, kompleks witamin rodicarowy czyli Alfa-vitam i czasem l-glutaminę.
Siedzę tylko i mieszam to z mazią, potem podaję jej po jednym, świnia w międzyczasie coś tam przeżuwa, i tak sobie czas leci. Ponieważ jest to proszek mojej produkcji i nie jest zbyt dobrze nabieralny strzykawkowo więc sporo wybuchających rozbryzgów jest zawsze.
Blaniak ostatnio zwredniał, tylko łazi i szuka zaczepki z obiema. Ma szczęście że ma taki piękny śnieżnobiały kuper bo byłby ruszt.
Wydaje mi się na dotyk że miednica Buniacza zaczyna mieć jakąś tkankę tłuszczową.
Buniak włącza znów swoją tradycyjną syrenę przy głaskaniu
a w piątek będę budować nową klatkę
