Tak pod warunkiem, że rodzice nie traktują zwierzaka jak zabawkę dla dziecka, której nie trzeba karmić i jak się znudzi można wywalić.Mk1609 pisze:Odnośnie katalizatora, właściwie to każdy Zwierzak jest dobry dla dziecka w szczególności gdy dziecko jest jedynak, w późniejszym czasie owocuje to lepszym kontaktem oraz takie dziecko lepiej pokazuje uczucia. Mogę powiedzieć że napewno jest bardziej kontaktowa ale co do uczuć to nie wiem... Nie mam możliwości sprawdzenia a raczej zaobserwować. Dopiero miesiąc mamy świnki a po córce już widać zmiany.
Dzieci, starsze lub takie, które widziały jak się opiekować rodzeństwem, czy zwierzakami mają więcej uczuć są bardziej wrażliwe na krzywdę i ból innych.
Kot jako katalizator jest dobry do roku życia kotka - potem włącza się indywidualizm i kot może dziecko zaakceptować, opiekować się nim lub traktować jak konkurencję (u mnie w domu kiedy miałem 3/4 latka, jak płakałem kot bił wszystkich obcych, bo uważał, że to przez nich płaczę. Sam nie pozwalał się nikomu dotykać - nawet domownikom ale był jeden wyjątek ja. Mogłem ściskać, spać na nim i zawsze był przymnie - do czasu kiedy nie dokonał żywota).

Pozdrowienia od Natki (mam nadzieję, że świnki nie będą próbować)