@ Porcello, tego chyba nikt nie wie. Ma zaburzenia równowagi, ma napadowe "karuzele" - wykonuje ruch maneżowy, aż się przewróci, śpi skręcony w "korkociąg", bardzo mocno odchyla głowę i całe ciało w tył lub na boki... I tak jest duużo lepiej, niż na początku, kiedy w środku nocy wyciągałam go, kompletnie przegrzanego, z klatki, żeby się uspokoił. Był badany. Odbyło się konsylium.

I jest, jak jest, czyli całkiem dobrze.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...