Wspaniale, że koleżanki będą. Sama szybko by zaczęła chorować.
Fajnie, że taki z niej kawał świnki, nawet, gdyby troszkę schudła, to nic złego się nie stanie. Moja Apisia podobno jeszcze w starym domu po śmierci siostry schudła bardzo, aż do kilograma zaledwie

W nowym domu nadrobiła i nie ustępuje Łatce.
PIękne te Twoje świnie, a nowe też zapowiadają się urokliwie.