Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Ten zwyczaj już niestety zanikł przktycznie.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Potwierdzam. Mając krewnych w Białymstoku i pod Siedlcami.sosnowa pisze:Ten zwyczaj już niestety zanikł przktycznie.
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Czuwanie przy zmarłym ma uzasadnienie historyczne. Dawniej w ten sposób upewniano się, że zmarły na pewno nie żyje, a nie jest np w śpiączce lub głębokim omdleniu. Nota bene, czytałam gdzieś, że opiekunka świnek morskich to samo robi ze swoimi nieżyjącymi świnkami, żeby się upewnić, że są martwe (rozumiem, że w Stanach, gdzie nie ma łatwego i taniego dostępu do weterynarza), i żeby stado się pożegnało.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Coś czytałam, że w wiktoriańskiej Anglii zmarłym przywiązywali dzwoneczek na sznurku żeby mogli zadzwonić jeśli jednak zbyt pochopnie ich pochowano
Nie wiem czy to prawda czy taki urban legend.
U nas na wsi podlaskiej to jeszcze babki ze wsi się schodzą i śpiewają różańce i pieśni godzinami a zmarły niekiedy w domu leży. A prawosławne obrządki jeszcze dłuższe chyba. Słyszeliśmy w domu pogrzebowym zza ściany jak 3 godziny śpiewali po starocerkiewnemu na głosy, mi to się bardzo podoba.
A przez dom pogrzebowy średnio tak z 50-100 osób się przewinie dzień przed pogrzebem.
Ja zawsze miałam taką fantazję przy chomikach że może jednak żyją. A tak w ogóle chomikom zdarza się hibernować choć raczej nie w naszym klimacie. Więc nie było to takie zupełnie bezpodstawne. Nawet jak jestem przy odejściu i widzę ostatnie momenty to potem wielokrotnie się przyglądam. Dopiero jak zesztywnieją to już mam 100 procent pewności. Chociaż wiadomo, jak wystarczająco długo się wpatrujesz w nieżyjącą istotę to potem oczy płatają figle i wydaje się że coś drgnęło.
Anyway, wracając do weselszych tematów,
Powróciwszy, Bonkers tarza się już w pościeli itp. A Blaniak skacze z półki do jednej kuwety to do drugiej, to Buniakowi kuper podżera, to jej oczodół wylizuje dogłębnie...


U nas na wsi podlaskiej to jeszcze babki ze wsi się schodzą i śpiewają różańce i pieśni godzinami a zmarły niekiedy w domu leży. A prawosławne obrządki jeszcze dłuższe chyba. Słyszeliśmy w domu pogrzebowym zza ściany jak 3 godziny śpiewali po starocerkiewnemu na głosy, mi to się bardzo podoba.
A przez dom pogrzebowy średnio tak z 50-100 osób się przewinie dzień przed pogrzebem.
Ja zawsze miałam taką fantazję przy chomikach że może jednak żyją. A tak w ogóle chomikom zdarza się hibernować choć raczej nie w naszym klimacie. Więc nie było to takie zupełnie bezpodstawne. Nawet jak jestem przy odejściu i widzę ostatnie momenty to potem wielokrotnie się przyglądam. Dopiero jak zesztywnieją to już mam 100 procent pewności. Chociaż wiadomo, jak wystarczająco długo się wpatrujesz w nieżyjącą istotę to potem oczy płatają figle i wydaje się że coś drgnęło.
Anyway, wracając do weselszych tematów,
Powróciwszy, Bonkers tarza się już w pościeli itp. A Blaniak skacze z półki do jednej kuwety to do drugiej, to Buniakowi kuper podżera, to jej oczodół wylizuje dogłębnie...


- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Bonkers szczęśliwy, że wrócił?
U mnie też Tola wylizuje chore oko Nutce

U mnie też Tola wylizuje chore oko Nutce

- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
No to Bonkers szczęśliwy, a tż też pewnie 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
To chyba widać! 

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
No wiadomo że i Bonkers i Teżet uszczęśliwieni
Dwa tygodnie bez psóreczki wytrzymał i ani chwili dłużej 


- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix
Chciałam trochę z Buniakiem posiedzieć, zawinęłam w podkład, dałam zioła i mazię pod nos i kiszka. Wysiedziała parę minut a potem zaczęła się wyrywać na wszystkie strony z zamiarem skoków samobójczych ...
Waży 700. Było już o 20 mniej więc oby ta tendencja się utrzymała. Apetyt ma dobry, charakterek zadziorny, mazię chapie zębem i nawet czasem Blankę po ryjku trzaśnie. Tylko ta chudość...

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - komix

Buniaka skradunek k' mazi