Puchate Siły Tormund chory

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Katia69

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: Katia69 »

Kciukamy :ok:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: sosnowa »

Niestety, w jej przypadku poprzednie antybiotyki nie wybiły draństwa i mamy nawrót. Veraflon jest bardzo wygodny, podaje się go raz dziennie i doustnie, zobaczymy jak wpływa na przewód pokarmowy.

Podczas pobytu ciemnostworków w szpitalu Apisia była załamana, szkoda mi jej było jak nie wiem. Ona chyba jakoś na razie za bardzo nie rezonuje z Ocią niestety. Może z winy Oci trochę, ponieważ mała uwielbia kłaść się na tunelu, w którym leży Apka, w sumie jej się nie dziwę, taki miękki i jedwabisity wkład to jest coś. Ale Apka nie podziela mojego zdania na ten temat. Skacze w środku, więc Młoda ma spa z łóżkiem wodnym :lol: potem albo oburzona wychodzi, albo względnie filozoficznie godzi się z obciążeniem i zostaje. Młoda przybiera na wadze, niedługo będzie trudniej. Podczas niebytu szlachty Otka urządzała też dzikie galopy po kladce obijając się czasem o ściany lub Apisię, która dostawała szału i ją goniła aż dzwoniło. Ruch to zdrowie, ale jednak. Apisia po euthyroxie jest znacznie bardziej ruchliwa i charakterna, choć na wadze na razie bez zmian.

Natomiast Gruby (a gdzie on gruby, już bez przesady samiec us teddy tej wielkości ma pełne prawo ważyć 1400 moim zdaniem), jest najcudowniejszym facetem na świecie, niech no mi kto spróbuje słowo powiedzieć na aguty :nono: Nie dość, że opiekował sie Kresyda w szpitalu zasłaniając ją sobą w norce, to jeszcze, po początkowych nieporozumieniach, zatrybił, że Ocia nie widzi i UWAGA! oddaje jej cykorię :shock: Mała ma zwyczaj w czasie podawania warzyw podchodzić do świnilli i próbować im zabrać, w słusznym mniemaniu, że gdzie jak gdzie, ale koło pyska dużego kalibru żarcie jest na pewno, i Wiedźmin, początkowo oburzony, teraz rozumie i się odsuwa. Uwielbiam tego świnia. No uwielbiam.

Kresyda małą też lubi i to z wzajemnością. Szkoda może, że jest akurat chora, by sobie poszalały, ale i tak jest ok.
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: DanBea »

sosnowa pisze:Dostała nowy antybiotyk.
sosnowa pisze: Kresyda też dostała veraflox.
Już miałam się pytać o ten nowy antybiotyk, a to veraflox :) U nas stosuje się go u świnek od kilku lat i to z powodzeniem.
Łatwy w podawaniu, no i mocniejszy niż enro z tego co zauważyłam. Czasami po jednym podaniu widać ogromną poprawę.
Dużo zdrowia życzymy i trzymamy kciuki :fingerscrossed: :buzki:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: sosnowa »

U nas nie był stosowany. faktycznie, od razu czuje sie lepiej, temperatura spadła, a w środę miała bardzo wysoką i nie umieli zbić.

Wiedźmin się załapał przy okazji na badanie krwi, wyszło super, oraz na przegląd, podczas którego wyszła mała torbiel na tarczycy, więc w perspektywie mam usg, ale to do obserwacji na razie.
Poza tym okazało się, że lewe ucho w środku wcale nie jest czarne, tulko ciemnoróżowe, a czarna to był skorupa, taka jak u Truśki, tylko o wiele ebardziej imponująca. Mysłałąm, że się pod ziemię zapadnę na widok ohydy wyciąganej przez dr Bralewską. :glowawmur: Drugie ucho, co ciekawe, czyste????? Uszyska mu czasem wycieram, ale bez takiego dłubania, a poza tym, to przyznam się, że taki jest ogarnięty, że nigdy go nie kąpałam, bo po co? ładnie pachnie, nie ma żadnych strąków, ciemny jest :lol: Kresydy też zresztą nie, tylko jej kiedyś troche dredów na tyłku wycięłam. Szwajcary zresztą się przepierzają, więc w ogóle spoko. Apisia to lśniąca elegantka. Pewnie tylko Ocię trzeba będzie , bo rozeta z falbanami z niej.
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: Siula »

Cudne te Twoje świniaki, a jak tak o nich piszesz to w ogóle je uwielbiam :love: :love: :love: :love:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: porcella »

Kapnij czasami do ucha kroplę parafiny, a następnego dnia wytrzyj wacikiem, co wyszło, bez dłubania. Loczka to nie uchroniło wprawdzie przed wstydem :redface: z jednego brudnego ucha, ale za to, jak Wiedźmin, drugie miał czyste! Ocię będziesz niestety podejrzewam, podstrzygać na zadku... bo inaczej, zanim się obejrzysz, dredy, a nawet kołtuny, gotowe.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: sosnowa »

Na razie falbany krótkie, ale w perspektywie zdecydowanie widzę nożyczki
Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: Natalinka »

Lepsze brudne ucho niż interes zafajdany :nie_powiem: Knedlowi ze dwa razy w tygodniu rivanolem męskość przemywam, złogi brudu usuwam itp., bo się okazało, że biedaczyna nie sięga :lol:
Czarna Kluska i Morena
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: sosnowa »

:laugh:
Szczerze mówiąc wiedźmińskim interesem się nie zajmuję zakładając, że on sobie radzi. Ale może trzeba skontrolować?
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10216
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły cztery

Post autor: martuś »

sosnowa pisze:Veraflon jest bardzo wygodny, podaje się go raz dziennie i doustnie, zobaczymy jak wpływa na przewód pokarmowy.
Nutka dostawała dwa razy i nigdy nie było problemów. Kupy ładne (oczywiście probiotyk dostawała), wzdęć nie było, apetyt dopisywał. No i baaardzo smakował bo sama ciągnęła strzykawkę i nie chciała puścić :lol:

Widzisz martwiłaś się, że Kresyda nie zaakceptuje Otonki a tu niespodzianka :102:

Dla Boberka należy się dodatkowa porcja ogóra za to, że tak ładnie opiekuje się najmłodszą żoną :buzki: Aczkolwiek trochę to dziwnie brzmi bo Otonka jeszcze nieletnia :nie_powiem:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”