Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Pączek żyw, odurzon narkotykami jakiemiś opiatowymi. Trzeba pilnować bo ciągle chce to wchodzić to schodzić z łóżka a ja ją to wsadzam to zsadzam -_- Za chwilę będzie mozna po trochu zacząć karmić choć nie wiem czy będzie chciała bo pić nie chce.


- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Dobrze, że już po wszystkim
Co dzisiaj udało im się zrobić?
Szybkiego powrotu do zdrówka
Szybkiego powrotu do zdrówka
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Dzięki
Jak już dostała zastrzyk usypiający i nam flaczała na rękach to był najgorszy moment dla nas...
Chociaż uniknęłam robienia scen u weta.
Cycuchy z jednej strony i sterylka. Za miesiąc czy jakoś tak reszta cycuchów.
Wszystko odbyło się bardzo szybko bo chyba po półtora godziny czy jakoś tak dostaliśmy ją nieprzytomną, potem jeszcze z godzinę siedzieliśmy z nią pod kroplówą i czekaliśmy aż oprzytomnieje.
Jak już dostała zastrzyk usypiający i nam flaczała na rękach to był najgorszy moment dla nas...
Cycuchy z jednej strony i sterylka. Za miesiąc czy jakoś tak reszta cycuchów.
Wszystko odbyło się bardzo szybko bo chyba po półtora godziny czy jakoś tak dostaliśmy ją nieprzytomną, potem jeszcze z godzinę siedzieliśmy z nią pod kroplówą i czekaliśmy aż oprzytomnieje.
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
To super
Niektóre suczki nawet dwa dni po zabiegu nie chcą jeść więc jak coś to się nie martwcie. 24 godziny po zabiegu są najgorsze bo tyle czasu trzeba liczyć żeby narkoza została całkowicie zmetabolizowana.
Bączek ma super kombinezon
Przyda Wam się na zimę 
Bączek ma super kombinezon
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Też tak myślę, chociaż ona ma przecież już swój sweterek czarny gdzieś i derkę jak dla kunia (ale za dużą niestety)
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Ale czarny sweterek chyba tylko klatę zakrywa?
A doopa marznie 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
No trochę przykrótki jest, tak
Tu natomiast będę musiała obszar sikalny powiększyć bo sobie obsikuje trochę.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Bonkers :(
Trzeci Klawisz:
Wiecie, że Klawiszka ma niezawodny sposób na sprawdzenie czy dobrze się czuję? Mówi "Będę całować" i głośno cmokając zbliża mi się z kaczym dziobem do dzioba. Jak ja się zaczynam odsuwać z odrazą to wiadomo, że będę żyć.
Zabrali mi racicę i jamniki i nowe twory i połowę sprzętu do produkcji wyrobów mleczarskich. Dali mi kubrak. No nie wiem czy to uczciwa zamiana. W nowym ubraniu odczuwam potrzebę maszerowania. Raz dwa, raz dwa, nogi wysoko.
Postanowiłam dziś przerwać strajk głodowy a nawet zrobić mały obchód po Clatcatrazie. Więźniarki dostały od Klawiszki buraka ale tylko Bunia odniosła się do niego z entuzjazmem. Teraz ma krwawy dziób jak zombiak jakiś.




Wiecie, że Klawiszka ma niezawodny sposób na sprawdzenie czy dobrze się czuję? Mówi "Będę całować" i głośno cmokając zbliża mi się z kaczym dziobem do dzioba. Jak ja się zaczynam odsuwać z odrazą to wiadomo, że będę żyć.
Zabrali mi racicę i jamniki i nowe twory i połowę sprzętu do produkcji wyrobów mleczarskich. Dali mi kubrak. No nie wiem czy to uczciwa zamiana. W nowym ubraniu odczuwam potrzebę maszerowania. Raz dwa, raz dwa, nogi wysoko.
Postanowiłam dziś przerwać strajk głodowy a nawet zrobić mały obchód po Clatcatrazie. Więźniarki dostały od Klawiszki buraka ale tylko Bunia odniosła się do niego z entuzjazmem. Teraz ma krwawy dziób jak zombiak jakiś.



