A to Tola też dała siekacze obciąć ale miała tylko dwa razy (teraz jak sobie połamała...). USG jeszcze nie miała więc nie wiem

Tola jak miała ropień i co chwilę coś jej robiliśmy przy pyszczku/ząbkach to tak panikowała, że raz aż zemdlała ze stresu podczas wyciskania ropy...

więc nie ma opcji żeby coś robić przy trzonowcach bez uspokojenia. A wziewka jest najbezpieczniejszą formą ogłupienia bo po zdjęciu maski kilka wdechów i prosiak dochodzi do siebie.
Moja Nala najwyższą wagę jaką osiągnęła to było 1380 g więc Matylda musi się postarać żeby ją przebić

Ale dziewczyna ma jeszcze czas na robienie masy bo przecież roku jeszcze nie ma
