Fakt..Trzeba naprawdę dużo siły aby podźwignąć te wszystkie problemy, chorowanie świnek i ich odejścia.. Do tego ze świadomością, że to nie koniec, bo jest jeszcze mocno chory i wiekowy Rudzik.. On biedny tak wygląda na tym zdjęciu, jak mój Teddy pod koniec życia, kiedy silne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa go unieruchomiły. Ale ciągle jeszcze miał apetyt i wolę życia- Rudzik ma pewnie tak samo.
Człowiek bardzo się przywiązuje do tych chorowitków i chce dla nich jak najlepiej. One jakby o tym wiedziały.
Trzymaj się.. Większość z nas wie, jak Ci ciężko.
Rudziczku

od nas.
