Póki co mam pełne 3 kartony i nie mam miejsca na więcej
Ale! Moja ciocia, która od zawsze panicznie boi się szczurów, myszy i nawet świnek (no przecież identyczne jak szczury, prawda?

) polubiła moje dziewczyny! Może nie do takiego stopnia, żeby je dotknąć, ale u siebie na działce pod Olsztynem zbiera dla nich wszystko! Liście malin, porzeczek, koniczynę, pokrzywę, mniszki, babki, różności i wszystko to zajmuje jej cały strych

Jestem dumna. Będę musiała niedługo pojechać odebrać te prezenty dla świnek, ale boję się że nie mam gdzie tego upchnąć