



Moderator: silje
tak, to cystophan. Jakoś głupio się nazywa. Murga faktycznie zawsze miała osady, piach, ostatnio w styczniu kryształy wapnia i fosforu. Inne tez zresztą. Dlatego staram się pilnować proporcji wapna i fosforu. Od czasu do czasu przeleczam stado uroseptem albo nefroherbem. No i regularnie skrzyp. Teraz pani doktor pochwaliła, że osadów bardzo mało. Ale co innego kiepskie.Pati od Mili pisze:to kocie coś to cystophan- na stany zapalne pęcherza. Z tego co piszesz sosnowo to Murga ma tendencje do chorego pęcherza, uważajcie na wapń. I widać, że musicie monitorować sytuację. U Mili też tak się poprzestawiało w chorobie, ale to mniej więcej w wieku 4,5 lat. Lekarze mówili o zmienionym metabolizmie, ale nie znali przyczyny tego przestawienia. Będziesz tuczyć Murgę sinlackiem albo zmielonymi płatkami owsianymi?
Cieszę się, że Murga czuje się lepiej, oby tak dalej