
Jolu, dzięki serdeczne, też zdrówka, zwłaszcza dla Kafelka i Zuzanki <3 Cały czas o Was myślimy.
A właśnie, zakupiłam Ostropest, jak podajecie świniakom? Chcę podreperować wątrobę Ivy.
Moderator: pastuszek
Dziękujemy serdecznie wraz ze świniami, ale to na prawdę nic wielkiego. Zwykła samoróbka.Przepiekne lokum
Oj tak, też mam taką nadzieję. Najbardziej zależy mi na Meg. Nie chcę, żeby sama siedziała, zwłaszcza że już wiele przeszła w swym krótkim życiu, a jest kłębkiem paradoksów niestety. Z jednej strony strasznie silnie stadna, co widać, bo pcha się wręcz do dziewczyn, cały czas z nimi gada i we wszystkim im wtóruje, a z drugiej strony jest zbyt impulsywna, nerwowa i butna. Od razu przy najmniejszym starciu nerwy jej puszczają i reaguje wybuchem agresji. wystarczy próba bardziej wnikliwego obwąchania. Chciałaby być z nimi, ale jej nie wychodzi... A że Pinki to też nie anioł i nie popuści, to sytuacja się dodatkowo komplikuje. Nie wiem w czym jest problem do końca, ale jest już ciut lepiej. Nie reaguje już w tej chwili jak warczący i szczękający zardzewiały traktor na nie wszystkie. Lilo myślę odnajdzie się w stadzie, o niego akurat martwię się najmniej, bo ma taki a nie inny charakter. Choć zapewne będzie ciekawie... On jeden na 5 gołych bab.Mam nadzieję,że Lilo kiedyś pogodzi wszystkie baby