Futrzaczki Paprykarza [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Pati od Mili

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: Pati od Mili »

trzy futerka w jeden dzień...Bardzo mi przykro :pocieszacz:
Staruszkom na drogę :candle: :candle: :candle:
hanel3

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: hanel3 »

:swieca: :swieca: :swieca:
piju

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: piju »

Ojejjj :swieca:
katiusha

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: katiusha »

Panowie postanowili być nierozłączni.. Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: sosnowa »

Smutno
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: martuś »

O matko dopiero przeczytałam :sadness: Gdzie im się tak spieszyło, że trójka postanowiła razem iść za TM :sadness:
Dla maluchów :candle:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: paprykarz »

W niedzielę wieczorem Masza (mastomys) nie wyszła do jedzenia. Poszukałam jej w klatce wśród niezliczonych domków i kryjówek. Leżała w kryjówce drewnianej i nie mogła się podnieść. Miała paraliż tylnych łapek. Paluszki w jednej łapce chyba obgryzione go krwi. Pewnie sama to sobie zrobiła. Była już starutka bardzo, miejscami miała wyłysiałe futerko, była bardzo chuda. Niby wiedziałam, że nie zostało jej wiele ale za krótko była z nami :(
Przełożyłam ją do transporterka, podałam strzykawką wodę i karmę ratunkową. Jadła i piła bardzo chętnie. Wiedziałam już, że w poniedziałek rano wyruszy w ostatnią drogę do weta. Mimo, że jadła i piła jak jej się podało to wiedziałam, że sama nie będzie mogła jeść i pić bo nie chodzi a pełza :( Przód zwierzątka działał a tył nie. Całą noc nie spałam, dokarmiałam ją i poiłam. Mimo, że rano miała odejść to nie mogłam pozwolić aby była głodna.
Rano chciałam ja podnieść i ogarnąć transporterek a Masza złapała mnie łapkami za palec. Chciała jeść. Popłakałam się. Nakarmiłam ostatni raz. Umarła z pełnym brzuszkiem. Została mi jeszcze Esmeralda. Od śmierci Maszy jest pobudzona, biega po kratkach. Nie wiem czy szuka siostry czy po prostu się nudzi :(

Żegnaj czerwonooka dziewczynko :candle: Brykaj za TM z rodzeństwem.
Chocolate Monster

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: Chocolate Monster »

Masza :candle:
Baśjul

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: Baśjul »

Masza :candle:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzaczki Paprykarza [*]

Post autor: martuś »

Miała cudowne i długie życie u Was :pocieszacz: Teraz na pewno biega na zdrowych łapkach za TM razem ze swoim rodzeństwem.

Masza :swieca:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”