Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23201
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Marcelemu dodaję enteroferment do papki z ziętkiem. Bardzo jest smaczna, bardzo! Antybiotyk ma w zastrzykach, ale to nie pierwszy w jego przypadku.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Świniaki posiedziały dobę z nami w pokoju ale czas wracać. Lubię ten moment gdy świnie wkraczają do świeżuśkiej klatki i mogą zabierać się do ekspresowego bobczenia i sikania -_-
Muszę docelowo zrezygnować z trocin całkowicie ze względu na Teżeta więc stawiam na podkłady. Zrobiłam sobie zapasik i mam chyba ze 25 paczek. Szybko to idzie bo codziennie albo i dwa razy dziennie zmieniam.
Dzień nie dałam Majce szilintonga i już zaczęła znowu piszczeć. A miałam jej tylko go do wczoraj dawać. Nic z tego, trzeba kontynuować wszystko dalej. Szilintong, urosept i żurawit z którym jest świetna zabawa z rozcinaniem kapsułek -_- Do tego hepacośtam na woreczek dla Blaniaka i innych przy okazji, plus dla Buniaka biolapis, bioprotect, enteroferment wymiennie, z digestem Ziętka i Rodevitem Gastro - również dojadane przez koleżanki. W sumie wszyscy przyjmują dużo tego wszystkiego. A nawet umijo i rodicare uro i ziętka nefro już nie daję bo nie mam kiedy.
Sto razy dziennie rozrabiam te leki z mazią i podaję wszystkim po kolei... Już trochę mam dość tego lekobrania. Dobrze chociaż że już wszystkie przyjmują zazwyczaj z chęcią, bez łapania.
Muszę docelowo zrezygnować z trocin całkowicie ze względu na Teżeta więc stawiam na podkłady. Zrobiłam sobie zapasik i mam chyba ze 25 paczek. Szybko to idzie bo codziennie albo i dwa razy dziennie zmieniam.
Dzień nie dałam Majce szilintonga i już zaczęła znowu piszczeć. A miałam jej tylko go do wczoraj dawać. Nic z tego, trzeba kontynuować wszystko dalej. Szilintong, urosept i żurawit z którym jest świetna zabawa z rozcinaniem kapsułek -_- Do tego hepacośtam na woreczek dla Blaniaka i innych przy okazji, plus dla Buniaka biolapis, bioprotect, enteroferment wymiennie, z digestem Ziętka i Rodevitem Gastro - również dojadane przez koleżanki. W sumie wszyscy przyjmują dużo tego wszystkiego. A nawet umijo i rodicare uro i ziętka nefro już nie daję bo nie mam kiedy.
Sto razy dziennie rozrabiam te leki z mazią i podaję wszystkim po kolei... Już trochę mam dość tego lekobrania. Dobrze chociaż że już wszystkie przyjmują zazwyczaj z chęcią, bez łapania.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Bonczysław a koniec czochrania:


- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
jak można było tak bezczelnie skończyć czochrać...
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
No nakłada na spacery, teraz przecież mrozy wróciły
- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Myślałam, że ona w domu chodzi też w ciuchu w związku z chorobą 

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Cóż za niedopieszczenie Bąkersa...miętoszki trwały stanowczo za krótko



Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
A nie, tak to nie, tylko do spaceru i czasem trochę po spacerze gania w swetrze.
Majka jak widać znów oszukana ukrytym szilintongiem




-Bunia, wydaje mi się, że my się nie do końca orientujemy w tych twardych narkotykach. Nie powinnyśmy tego raczej wciągać nosem lub dawać se w żyłę?
-Chyba nie. Dziobem więcej wejdzie. Ergo - bardziej kopnie. Wiem co mówię. Próbowałam kiedyś wciągać herbikera nosem.


Dilerka dragi warzyła,
świnie swoje karmiła.
Temu dała do dziobeczka...

...temu dała do ryjeczka...

temu też w ryło dała
i fruuuu... poleciała.

Majka jak widać znów oszukana ukrytym szilintongiem





-Bunia, wydaje mi się, że my się nie do końca orientujemy w tych twardych narkotykach. Nie powinnyśmy tego raczej wciągać nosem lub dawać se w żyłę?
-Chyba nie. Dziobem więcej wejdzie. Ergo - bardziej kopnie. Wiem co mówię. Próbowałam kiedyś wciągać herbikera nosem.


Dilerka dragi warzyła,
świnie swoje karmiła.
Temu dała do dziobeczka...

...temu dała do ryjeczka...

temu też w ryło dała
i fruuuu... poleciała.

- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - porwanie generalne
Ale ciągną ze strzykawki
Wyglądają jak prawdziwe ćpuny 

