My do weta mamy 120 km w jedną stronę, także u nas też wyprawy jak coś się dzieje, znam odkładanie wizyt kontrolnych przez pogodę (mieliśmy teraz jechać na badanie krwi... ale strach się pchać w te mrozy).
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Dropsio
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak Bulimik
Cały czas trzymamy kciuki za Buniaka żeby było lepiej... Pogubiłam się już trochę, wiadomo co jej jest teraz?
My do weta mamy 120 km w jedną stronę, także u nas też wyprawy jak coś się dzieje, znam odkładanie wizyt kontrolnych przez pogodę (mieliśmy teraz jechać na badanie krwi... ale strach się pchać w te mrozy).
Na szczęście jak jest sytuacja awaryjna że zwierzak już się ledwo trzyma to możemy uderzać do weta 50 km od nas, zawsze jakoś pomoże postawić świnię na nogi i przygotować do dłuższej drogi.
My do weta mamy 120 km w jedną stronę, także u nas też wyprawy jak coś się dzieje, znam odkładanie wizyt kontrolnych przez pogodę (mieliśmy teraz jechać na badanie krwi... ale strach się pchać w te mrozy).
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
I to jest dobre pytanie
Drożdzyca i złe wchłanianie pokarmu, problemy kupologiczne. Co do mrozów - ciekawe jak my w niedzielę ze stworami sobie poradzimy na 200 km trasie...
Ale ten rodicare dobry, sama smaczność!
https://www.facebook.com/pg/opowiescisw ... 0502718134
Nindża mi się starzeje i łysieje na tyłku, jak kolega Ridż i Forestina onegdaj. Skrzeczy na mnie prawie codziennie. -_-

radicchio też bardzo smaczne jest

Nie wiem, czyścić jakoś tego Buniaka czy ma łazić taka upierdzielona?

Blanka z obsikaną nogą -_-

Ale ten rodicare dobry, sama smaczność!
https://www.facebook.com/pg/opowiescisw ... 0502718134
Nindża mi się starzeje i łysieje na tyłku, jak kolega Ridż i Forestina onegdaj. Skrzeczy na mnie prawie codziennie. -_-

radicchio też bardzo smaczne jest

Nie wiem, czyścić jakoś tego Buniaka czy ma łazić taka upierdzielona?

Blanka z obsikaną nogą -_-

- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
Ja bym jej nie kąpała bo jeszcze się przeziębi bidulka... Może ewentualnie wilgotnym ręcznikiem jej przetrzeć podbródek?
-
Casia
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
Nadrabiam watek i w szoku jestem ile Bunia przeszła i jaka ma wole zycia. Dla Ciebie
Joanno szacun .
Joanno szacun .
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
Też bym jej nie myła. Płatkiem bawełnianym przetrzeć na mokro, potem chusteczką na sucho. Po co ma się kąpielą dodatkowo stresować.
Do niedzieli mam nadzieję, że mróz zelży........
Do niedzieli mam nadzieję, że mróz zelży........
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
No właśnie płatek i takie wycieranie nic nie daje, szczególnie że ona kilka razy dziennie przy jedzeniu się upierdziela.
Kurcze, nie wiem czy jej lepiej czy gorzej - widziałam ją jak leżała na boczku - a do tej pory cały czas spała w pozycji skulonej, na stojąco. Czy to znaczy że czuje się lepiej więc się kładzie, czy nie ma siły już stać? Nie mam pojęcia...
Kurcze, nie wiem czy jej lepiej czy gorzej - widziałam ją jak leżała na boczku - a do tej pory cały czas spała w pozycji skulonej, na stojąco. Czy to znaczy że czuje się lepiej więc się kładzie, czy nie ma siły już stać? Nie mam pojęcia...
-
Casia
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
A chusteczki nawilżane dla niemowlat? A później recznikiem papierowym do sucha
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
Jak Żurek był w złym stanie, to właśnie taki skulony siedział. A potem (i teraz) jak śpi, to zawsze jakaś łapka tylna w bok idzie albo skręca się w rogala, albo właśnie lekko na boczku. Więc może właśnie jest Buni nieco lepiej i wyluzowuje przy leżeniu 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Pati od Mili
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
też bym nie kąpała-skoro Bunia chora to za duże ryzyko. Tylko przetrzyj na wilgotno gazikiem lub płatkiem kosmetycznym z największego sika. Wydaje mi się, że może być jej lepiej skoro nie jest już skulona
-
loriain
Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466
A niech sobie chodzi taka utytlana. Inwalidom wolno 