Gdyby ktoś był ciekawy co tam u nas, to wszystko dobrze. Dziewczynki na wchodzenie mojej mamy do mojego pokoju reagują piskiem o jedzenie.
A ja w piątek mam wolne od szkoły, to zrobie im świąteczną sesję...
Na wigilię się nie udało, ale na święta już tak.
Jedyną osobą, która nie chciała współpracować była Lisia, ale jeszce spróbuje ją później przekupić prezentem świątecznym-cykorią, która im bardzo zasmakowała, nawet pobiła pietruszkę.
Hmmm... Da się zjeść to coś?
Jeszcze dodam jedną rzecz:
Wszystkim życzę wesołych świąt! Świnki piszczą, że one też życzą wszystkim innym świnkom duuuużo jedzonka!