Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

[lunorek]

A czym to się objawia? Skąd mam wiedzieć czy martwica czy nie?

[porcella]

Po baytrilu zwykle jest, to prawda.

[joanna ch]

robi się strup wielkości pół centymetra średnicy lub nawet centymetra i odpada razem z włosami, zostaje łysinka i cieńsza skóra w tym miejscu

[lunorek]

A to spoko... Pulpetta nie ma futra, więc nic jej nie odpadnie jakby co Już myślałam, że potem jakaś korekta chirurgiczna potrzebna albo co. Me and my imagination Przy okazji leczenia infekcji załapałyśmy się na ogólny przegląd i chociaż się dowiedzialam, że świnia poza furkotami i stanem zapalnym idealnie zdrowa. No i pazury profesjonalnie przycięte, wcześniej sama jej trochę przycinałam, ale się bałam ją skaleczyć, więc poprosiłam przy okazji dr Kasię, teraz ma zdecydowanie krótsze...

[joanna ch]

nowe focisze

https://www.facebook.com/pg/opowiescisw ... 7092698142



tak się blokuje wredne koleżanki co nie dały się wepchnąć na trzecią do środka



mmmm... smaczny

[Asita]

Ach to spojrzenie Majki spod grzywy....

[joanna ch]

Kurczę, teraz mam paranoję żeby świń nie zarazić... Właśnie mnie dziś dopadł tak konkretniej wirus. Wiem że wirus bo wiem od kogo się zaraziłam. Niedziela do tego...

[sosnowa]

wirusem raczej nie zarazisz. bakteryjną infekcją owszem, ale też wcale nie jest to obowiązkowe. Zaserwuj immunoglukan albo coś na wszelki wypadek.
Zdjęcie konsumpcji ucha świetne

btw to siano od Ciebie jakieś zaczarowane jest, jeszcze nie widziałam, żeby tak żarły

[joanna ch]

Kurde belans, oby

Jeżówę im daję do picia ale nie wiem czy cokolwiek z niej piją

Ono jakieś takie wyjątkowo dobrej jakości i wyjątkowo zielone i miękkie! Myślałam że może z wierzchu tylko kupka takiego lepszego towaru ale wygląda na to że głębiej tak samo, bo grzebałam. Tymotka jest za to twarda ale taka ma chyba być, też chętnie zjadana a dobra dla wapniowców podobno. Ty nie chciałaś tymotki, żałuj

[porcella]

Tymotka jest pyszna.
@joanna - staraj się przebywać z daleka od stada, a jak blisko, to w maseczce. W listopadzie mnie dopadło, i, pomimo podawania leków dwa razy dziennie, co dzieje się w bliskości, udało mi się nikogo nie zarazić. Ach i rękawiczki, najwięcej zarazków jest na rękach przecież. Zdrowia!