3-pak axxk, Śnieżek 31.12.18(*)

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

chciałam zakomunikować, że Stefcio waży 910 gram i to jest sukces, skoro nie je prawie nic. Na szczęście pięknie wyjada karmy ratunkowe z miseczki. Dzisiaj znowu zamówienie, karmy ratunkowe na 231 zł, a poprzednie zamówienie było 24 października, więc przerób ma Stefi konkretny. Tylko biedny Śnieżek nie może rozumieć dlaczego jemu tych przysmaków nie daję, przecież on też jest biedniutki i chudziutki, bo co to jest 1180 gram.
Kośki są w swoim żywiole bo zostały przeniesione do nieużywanego pokoju i mają długie wybiegi, po pół dnia nawet i mogą robić co tylko chcą. Mała znalazła sobie zajęcie - podgryzanie wersalki.

Niepokoi mnie Sonieczka, wyskoczyły jej wielkie jak jajko gule pod pacha i w pachwinie, musimy wybrać się do weta w przyszłym tygodniu.

a i jeszcze pochwalimy się, że Śniegi wygrał legowisko w konkursie na FB od Chrapcio, no cóż tak to juz jest, że białe świnki zachwycają na zdjęciach :)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: dortezka »

uuu gratulacje Śnieguś :buzki:

axxk a nie próbowałaś Stefciowi mieszać ratunkowej ze zwykłą mieloną? Ja tak nauczyłam Pigunię i ona już czystej ratunkowej nie chciała ;) mieliłam jej ulubionego beaphare care + z dodatkiem cc i brita. Także na ratunkową szło tylko jakieś 150 miesięcznie.. ale czego się nie robi jak się kocha.. i więcej bym wydała, jakby tylko ona mogła być nadal ze mną. Najtaniej znalazłam ratunkowe i kupowałam w http://sklep.ogonek.waw.pl/produkty/kar ... yczne.html może się link przyda :)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

ja tez kupowałam zawsze w ogonku
nie ze Stefanem nie ma tak łatwo.. od razu drań wyczuwa jak jest jakaś domieszka i zaczyna się wykłócać, wrzeszczy, że chce jeść a do miski nie podchodzi.
We wtorek mieliśmy niezły sajgon z nim, zamówiłam przed długim weekendem karmy i we wtorek jeszcze nie było :( a nasza właśnie się skończyła... rozrobiłam z miseczce zwykłą CN zmielona oczywiście z różnymi dodatkami, w drugiej misce rozrobiłam karmę ratunkową JR Farm, zostawiłam zieleninę i miękkie jedzenie. wracam po południu z pracy a karmy nie ruszone, inne rzeczy po troszeczku podjedzone a wrzask jakby Stefana ze skóry obdzierali... co ja się nagimnastykowałam żeby go nakarmić czymkolwiek.. Wczoraj karmy dotarły i Stefcio rzucił się na nie jakby tydzień nie jadł a nie miał ich tylko 1 dzień. Ale dzięki temu zjadł cały pęczek natki pietruszki, drań mały jednak może gryźć :)

Teraz mamy kilogram ratunkowej i mam nadzieję że wystarczy na miesiąc
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

jestem w mega stresie, dzisiaj jedziemy z Sonią do weta. w końcu..
oprócz tych 2 guzów wczoraj znaleźlismy u niej cos nowego. w pachwinie ma taką czarna narośl, odstającą miękką, jakby aksamitna w dotyku, ale trudno sprawdzić bo nie pozwala nawet patrzeć na to...
Chocolate Monster

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: Chocolate Monster »

:fingerscrossed: :fingerscrossed:
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

no niestety dzisiaj sie nie dostaniemy do weta.... po urlopie mega tłum z pilnymi przypadkami, jestesmy umówieni w poniedziałek na 17.
A Sonia zawracając spod drzwi weterynarza jest najszczęśliwszym psiakiem na świecie
paprykarz

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: paprykarz »

Jej się udało a Ty się musisz stresować i żyć w niepewności
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

właśnie wróćiliśmy od weta. Sonia była bardzo grzeczna i baaardzo się bała.
Ta czarna zmiana według pana doktora wygląda identycznie jak czerniak którego kilka dni temu wycinali...
a guzy też bardzo niefajnie sie zapowiadają i z tego co macają to nie są do usunięcia.
teraz propozycja jest taka w narkozie wycięcie czarnej zmiany i wysłanie jej na badania i w tym samym czasie biopsja guzów.
pan i pani wet w ogole mają jakby odmienne zdania co z tym robić. on sugeruje, żeby od razu robić zabieg, jutro, pojutrze
a ona żeby poczekać i obserwować

i co my mamy zrobic???
axxk

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

Post autor: axxk »

cały czas myślę, czytam, odchodzę od zmysłów. Ale wiem trzeba wyciąć cholerstwo i pobrać do badań z dużego guza. I chyba lepiej zrobic to szybko żeby się nie rozrastało.
takie wycinanie zmian na skórze odbywa się w pełnej narkozie? mam nadzieję, że nie. Po przejściach z prośkami panicznie boję się narkozy....
czy taki zabieg niesie ze sobą duże ryzyko? Wmawiam sobie, że to jest tylko usunięcie narośli na skórze więc nie powinno być problemów.
ma ktoś doświadczenia w tym temacie?
jutro zadzwonię jeszcze do weta i dopytam o wszystko jak to będzie wyglądać, jak przebiegać, ile trwać...
nasza wetka taka chamska i niemiła jest, że strach pytać o cokolwiek, ale dobra jest w tym co robi
axxk

Re: sześciopak axxk, Dzisiaj zabieg SONI- kciukajcie

Post autor: axxk »

decyzja podjęta, dzisiaj o 13 zabieg, bardzo się stresuję
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”