I jak pomiary potworów? Zważylam Pulpettę, załapała się na dokładną wagę lcd na wizycie po pellet u sąsiadów i nwm czy się chwalić czy lepiej siedzieć cicho... 8 m-cy i 1032 na wyświetlaczu Baletnicy z niej nie będzie
Ale to facet Swojego grubego nie targałam na ważenie na razie, ale on na moje oko i rękę już i tak cięższy od Pulpetki jest Tedek to prawdziwa pecyna... Zdziwiłabym się srodze, gdyby ważył mniej, a on z lipca, więc 5 m-c mu idzie Swoją wagę kuchenną lcd wreszcie zamówiłam, więc się okaże lada dzień. Chwila prawdy No a Elmo ma masę słuszną
Na dniach, miałam wstępnie umówiony termin 1,5 tyg temu w Kajmanie (przed listopadowym weekendem), ale chłop Tedka do veta nie dowiózł, bo go w pracy po godzinach zatrzymali Kajman do 21, a on w domu byl po 20 i już by z nim nie obrócił. Zabiegowe są tam głównie wtorki i środy, dzień wcześniej trzeba z grubym na pobranie krwi z żyły się stawić i jak wyniki będą dobre i młody przejdzie klasyfikację do zabiegu, to go wtedy od ręki w poniedziałek zostawiają już sobie. Muszę teraz znowu dzwonić i się umawiać, a teraz w ogóle sprawa się skomplikowała przez te długie weekendy w PL, bo niektórych lekarzy nie ma i planowych zabiegów chwilowo nie robią za dużo. Czyli teraz pewnie po 11stym dopiero Chciałabym już mieć to z głowy...
Bylimy u weterynarza, Luniak przeziebiony. Nie jest zle, wiec narazie obylo sie bez antybiotyku bo w plucach tylko delikatnie cos slychac. Dostala zastrzyk, biedna tak plakala i tak walczyla, ze musiala przyjsc pomoc, bo lekarka nie dala rady jej utrzymac. Do tego mamy dwa razy dziennie krople na odpornosc i jakis magiczny proszek. Jezeli w ciagu kilku dni sie nie poprawi, badz sie pogorszy, to zaczniemy antybiotyk (mam nadzieje, ze uda nam sie tego uniknac).
Widac po niej ze gorzej sie czuje, bo duzo wiecej spi - jest mniej aktywna.
Ale mnie nasz 'wychowawca' w szkole dzis wku...zdenerwowal. Poszlam sie legalnie zwolnic troche ponad godzine przed koniecem ze wzgledu na ta wizyte, a ten mi marudzi. Ja mu jak krowie na rowie tlumacze, ze to nagly wypadek, ze pozniej nie moge jechac bo nie mam transportu, a na jazde pociagiem jest zdecydowanie za zimno, a ten swoje! Zeby przelozyc wizyte na inny dzien na 'po szkole' i ze zwierze poczeka. Ozesz ty dupku jeden. Tak na niego naskoczylam, ze chyba juz sie nie bedziemy lubiec. Jak komus dziecko zachoruje to pewnie, lec od razu nie pytaj nawet, a jak jest nagly problem ze zwierzatkiem, to maja cie gdziec. Pare dni zwloki, wedlug jego sugestii i mielibysmy zapalenie plus murowane.