Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
matko...

- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Na oko to zdrowa. Bardzo dobrze jej robią kroplówki. Koszmarne jest jak one ukrywają choroby. Pies by leżał i kwiczał. Instynkt.roślinożercy, samego dołu łańcucha pokarmowego. 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
sosnowa pisze:Na oko to zdrowa. Bardzo dobrze jej robią kroplówki. Koszmarne jest jak one ukrywają choroby. Pies by leżał i kwiczał. Instynkt.roślinożercy, samego dołu łańcucha pokarmowego.
Co racja, to racja... swoją drogą, trzeba dobrego oka, żeby zauważyć taką dyskretną, a potencjalnie groźną, niemoc.
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
No bo jak się kocha, to się widzi.
-
Pati od Mili
Re: Puchate Siły
co fakt to fakt- świnia do samego końca nie pokaże, że coś nie tak, ale jak się zna sierściucha, to zobaczy się pewną subtelną nieraz zmianę w zachowaniu. Czasem właśnie to częstsze siedzenie w norce, ciut mniejszy apetyt naprowadza, że coś się dzieje. Druga sprawa, że nieraz wyniki biochemii i morfologii krwi nic nie dają, a ewidentnie coś się dzieje.
U mnie Mili też takie drgawki dostawała gdy podawałam jej oxyvet- dosłownie jak epilepsja, a u nas jeszcze z zasłabnięciem ze stresu i osunięciem na bok. Świnia przez pół godziny jak nieżywa, dosłownie, w swoim świecie,myślałam że odchodzi...Sosnowa rozumiem Cię doskonale i trzymam bardzo
U mnie Mili też takie drgawki dostawała gdy podawałam jej oxyvet- dosłownie jak epilepsja, a u nas jeszcze z zasłabnięciem ze stresu i osunięciem na bok. Świnia przez pół godziny jak nieżywa, dosłownie, w swoim świecie,myślałam że odchodzi...Sosnowa rozumiem Cię doskonale i trzymam bardzo
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Jest lepiej. Odstawione zastrzyki, kroplówka tylko w.razie pogorszenia doustnie jak było, za dwa.tygodnie badanie krwi. To jest zatrucie czyli do wyleczenia. Czym???
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
A czymkolwiek. Granulką zjełczałą jedną między stoma świezymi?
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
czy sodiazot, który mi zalecono to jest to: https://www.swiat4lap.pl/columbovet-sod ... -1238.html
dostałam dla Murgi w odmierzonych dawkach w srzykawce taki brązowy płyn, nie zauważyłam, że nie mam go na dwa tygodnie i bym chętnie sobie po prostu kupiła, zwłaszcza, że to pewnie dłuższy czas będzie brane
dostałam dla Murgi w odmierzonych dawkach w srzykawce taki brązowy płyn, nie zauważyłam, że nie mam go na dwa tygodnie i bym chętnie sobie po prostu kupiła, zwłaszcza, że to pewnie dłuższy czas będzie brane
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Sosnowa ja mam butelkę od Joli. Zając obecnie już nie pije. Mogę Ci oddać. Taki brązowy, śmierdzący lekko płyn. Mój jest w szklanej brązowej.Trzymam mocno 
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
A to bardzo chętnie,tylko jak się umówimy?