O tychsempreverde pisze:O tych pięknotach mówisz?
 
  
Moderator: silje
O tychsempreverde pisze:O tych pięknotach mówisz?
 
  
Myślę, że właśnie jak chłopcy dorosną to jest niemała szansa, że stado rozpadnie się na 2+2. I pytanie, czy jesteś w razie czego na to gotowa. Przy dorosłych świnkach ryzyko rozpadu jest mniejsze, ale w dalszym ciągu istnieje.anmitsu pisze:Właśnie tego się boję, że albo się nie zaakceptują albo pózniej wynikną jakieś niesnaski. U moich chłopców dominuje Śledzion, jest starszy od Tima, ale spokojny i nie reaguje porywczo na zaczepki Timona. Nigdy nie było walk, jeśli już coś mieli do siebie to załatwili to gruchaniem. I teraz z jednej strony szkoda marnować taką przestrzeń, a z drugiej obawa o zgodne świńskie życie. Faktycznie może byc tak ze jak maluchy dorosną to pokażą charakterek, więc może szukać świnek dorosłych? Jest też możliwość przedzielenia zagrody na dwie osobne, ale wtedy każdy wspólny wybieg to tak jakby ponowne łączenie.
Czekam na porady, sugestie. To moje pierwsze świnki i z innymi nie miałam nigdy do czynienia, każda opinia bedzie pomocna
Ktoś kto ma więcej niż 2 samczyki w jednej klatce może podzieli się doświadczeniami?
Co do zdjęcia to jutro pokażę panów i ich włości
U nas łączenie czwóreczki było burzliwe, jednak byliśmy strasznie uparci.porcella pisze:Może Marikaaa? http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
 Przez pół roku było piękne stadko, przy czym przedostatni w hierarchii ciągle przypominał ostatniemu, że powinien mu ustępować. Po powrocie szefa z urlopu chorobowego (kilka tygodni w izolatce) łączenie zaczęło się od nowa. Ostatni chciał być przedostatni i basta. Musieliśmy rozdzielić towarzystwo na 2+2. Wspólne wybiegi nie wchodzą w grę, bo od razu idą na ostro. Jednak mogliśmy się tego spodziewać, były znaki, które ignorowaliśmy:
 Przez pół roku było piękne stadko, przy czym przedostatni w hierarchii ciągle przypominał ostatniemu, że powinien mu ustępować. Po powrocie szefa z urlopu chorobowego (kilka tygodni w izolatce) łączenie zaczęło się od nowa. Ostatni chciał być przedostatni i basta. Musieliśmy rozdzielić towarzystwo na 2+2. Wspólne wybiegi nie wchodzą w grę, bo od razu idą na ostro. Jednak mogliśmy się tego spodziewać, były znaki, które ignorowaliśmy: Przy czym to raczej charakterek niż wiek świnki ma znaczenie. Nicek zdaje się, że dojrzewając trochę złagodniał, a Florek to coraz większy agresorek.
 Przy czym to raczej charakterek niż wiek świnki ma znaczenie. Nicek zdaje się, że dojrzewając trochę złagodniał, a Florek to coraz większy agresorek. 
 
  U moich chłopaków zawsze spokój, dopasowali się elegancko. Ale innych świnek nie widzieli odkąd są u mnie, czyli już 2 lata i też nie wiadomo jak zareagują. W takim układzie z małymi jest dość duże ryzyko. Może jednak starszych panów będziemy szukać, stateczniejszych. Jeśli chodzi o układ 2+2 to miejsca jest na tyle, ale same zobaczcie jaki fajny jest ten ich wybieg duży, każdy w swoim kącie przycupnie
 U moich chłopaków zawsze spokój, dopasowali się elegancko. Ale innych świnek nie widzieli odkąd są u mnie, czyli już 2 lata i też nie wiadomo jak zareagują. W takim układzie z małymi jest dość duże ryzyko. Może jednak starszych panów będziemy szukać, stateczniejszych. Jeśli chodzi o układ 2+2 to miejsca jest na tyle, ale same zobaczcie jaki fajny jest ten ich wybieg duży, każdy w swoim kącie przycupnie  
 
  
 
 Szkoda, że to tak daleko, bo fanie by było spróbować. Nam młodziak fajnie rozruszał staruszka.
 Szkoda, że to tak daleko, bo fanie by było spróbować. Nam młodziak fajnie rozruszał staruszka.  
 
 
 Trzeba było się elegancko na forum zaprezentować. A do wszelkich tymczasów jest nam daleko, dlatego to komplikuje sprawy. Od nas na północną Polskę to duża wyprawa, a tam najwięcej prosiaków.
 Trzeba było się elegancko na forum zaprezentować. A do wszelkich tymczasów jest nam daleko, dlatego to komplikuje sprawy. Od nas na północną Polskę to duża wyprawa, a tam najwięcej prosiaków.
