Tylko popatrzyła na mnie takim wzrokiem:

Najśmieszniejsze że ją odebrałam kiedy rodzice wyjechali, więc po powrocie już stała druga klatka. Tata wchodzi do świnkowego pokoju otworzyć okno, praktycznie potyka się o tą mniejszą klatkę, w ogóle nawet nie patrzy i wychodzi. Mama patrzy tak :

, a tata : " no co? "

Bardzo spostrzegawczy jest, nie ma co