Gnojki są już szczękajace, warczace i wyjace

zaczynają się bijatyki
Wszystko co małe to ładne, a potem wyrasta jakiś stwór
U nas dzisiaj leniwy wieczór, świnie buszuja pod kocem.
Jutro będę mieć co robić, doszedł środek do dezynfekcji. Potwory pójdą karnie do starej klatki dopóki wszystko nie będzie odkazone, a to trochę potrwa. Chyba sprawie im przyjemność i kupię trociny, niech sobie pobrykaja.
Luniak powolutku dochodzi do siebie, skóra w zarażonych miejscach robi się ładna różowa
Próbowałam zrobić jej zdjęcie jak śpi na piętrze ale skubana co się zbliże to ucieka
