No ja też nie mam za grosz talentu malarskiego, więc sobie odpuszczę samoróbki
Pikabu u mnie wystrój mimo moich planów to wielki misz masz
Dzisiaj rano na spacerze z piesełem (nadal nierozpakowanym) połączonym ze zbiorem trawy dla potworów spotkaliśmy takiego kolegę
Wyszedł sobie na śniadanie
Dzisiaj był dzień sprzątania w domu, więc i świniom się dostało. Z tej okazji mają trochę przymałe maty (były docięte do starej kuwety), więc żwirek fruwa po całym pokoju.
Dostały nową zabawkę, trochę trawy w rolce po papierze faktycznie daje zajęcie na dłuższy czas.
Luna jakaś dzisiaj marudna strasznie. Chodzi i do wszystkich dookoła albo pyskuje albo się skarży. Oglądnęłam, obmacałam poza brudem koło oka, który przyprawił mnie o palpitacje serca (czerwone chyba po buraku), wszystko gra. Może taki dzień?
