Akwarystyka

Dyskusje niekoniecznie o świnkach.

Moderatorzy: Panna Fiu Fiu, Dzima, kakazuma

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Kru

Re: Akwarystyka

Post autor: Kru »

Co do zakładania akwarium- apetyt rośnie w miarę jedzenia, gdy człowiek wkręci się w akwarystykę to wsiąknie w to na amen (jak z prośkami :P ). Fakt, lepiej jest założyć nieco większe akwarium, w granicach tych 100l, ale wiadomo, że dla początkującego jest to duży wydatek i strach ("A co jeśli to nie dla mnie?"). Dobrze poprowadzone małe akwarium nie jest aż tak straszne jak wszyscy je malują- ja osobiście zaczynałam od 45l i 30l i mimo iż marzą mi się większe litraże to jestem zadowolona ze zdobytego doświadczenia i wyuczonej systematyczności w opiece nad tym małym wodnym światem.
Na początek wstrzymałabym się z haremem bojownika- z tym bywa różnie, kwadratowo i podłużnie- wszystko zależy od charakteru ryb jakie nam się trafią. Mogą nam się trafić osobniki przespokojne, a mogą trafić się diabły wcielone. Mimo wszystko bojownikowi jest obojętne czy jest sam czy ma towarzystwo- trzymałam samce zarówno pojedynczo, w haremach jak i w towarzystwie innych ryb- nie zauważyłam aby to miało wpływ na ich zachowanie (pomijam oczywiście zaloty względem samic, itp), bardziej liczył się wystrój akwarium.
Wydaje mi się, że bojownik na początek to dobry pomysł- to wdzięczna i naprawdę ciesząca oko rybka. Minimalny litraż na takiego płetwiastego przyjaciela to 25l (ale wiadomo, że jak w przypadku świnek- czym większe tym lepsze), ale musisz się liczyć się z tym, że w takim litrażu poza bojownikiem i ślimakami nie można wpuścić nic więcej. Ilość obsad bez bojownika jaka może być w takiej bańce też jest bardzo uboga.
Połączenie krewetek karłowatych i bojownika bywa bardzo złym pomysłem- te ryby mogą z premedytacją polować na skorupiaki (tak skończyło się to u mnie, nowa samica w ciągu nocy wymordowała mi całe moje stado red cherry- do czasu jej przybycia pozostałe bojowniki traktowały krewetki jak wystrój akwarium i nie były nimi zainteresowane nawet w najmniejszym stopniu).
Krewetki Red Cherry nie są takie ciężkie w utrzymaniu, ale żeby w pełni cieszyć oko to albo krewetki albo ryby. Stado krewetek w akwarium to fascynujący obiekt obserwacyjny :) Przy rybach zauważyłam, że robią się bardziej nieśmiałe (nawet przy braku zainteresowania z ich strony) i mniej chętniej wychodzą na otwartą przestrzeń.
Osobiście na początek celowałabym w litraż w granicach 54-60l, nie jest to już kieliszek i są już większe możliwości w dobraniu obsady niż w mniejszych litrażach, a przede wszystkim ta pojemność pozwoli lepiej utrzymać odpowiednie parametry.
Osobiście też polecę dwie strony:
http://www.bojownik.pl
http://www.akwarysci.com/forum/
Znajdziesz tu wiele artykułów dotyczących zakładania akwariów i ich utrzymania i myślę, że rozwieją sporo wątpliwości ;)
sempreverde

Re: Akwarystyka

Post autor: sempreverde »

Po wielu miesiącach przeprowadzki, wakacji, obrony i masy prywatnych spraw wreszcie mam swoje cacuszko:

Obrazek

Obrazek

Na razie to brzydkie kaczątko, ale zmieni się w łabędzia!
Olek

Re: Akwarystyka

Post autor: Olek »

Ile litrów i co tam masz w planach mieć?
sempreverde

Re: Akwarystyka

Post autor: sempreverde »

30l, spróbuję bojownik + krewetki red cherry. A jeśli mi bojownik będzie polował na krewetki, to sama rybka.

Na razie umyłam akwarium (cif + wielokrotne przepłukanie bieżącą wodą, tak radził facet od którego było o kupione), wyparzyłam i przepłukałam żwirek, i nalałam wodę (do baniaków) żeby się odstała. Dziś będę wyparzać korzenie a jutro kupować i sadzić roślinki. Mam problem z filtrem i grzałką, bo chciałabym je wyczyścić - a nie wiem jak, żeby nie zniszczyć. Filtr jest z taką gąbeczką, przeczytałam żeby nie płukać pod bieżącą wodą, tylko w wodzie z akwarium (której nie mam).

Niestety akwa ma grzałkę bez termostatu, poważnie zastanawiam się nad jego dokupieniem. Zobaczę na razie bez fauny jak ta grzałka daje sobie radę. Opinie w Internecie przeważają takie, że na początek wystarczy - ale ja temu nie do końca ufam. Jak nie będzie dobrze, to ją wymienię.

Staram się robić wszystko po kolei, na razie pytań w głowie mam milion, ale skupiam się na stworzeniu akwarium z roślinami i poprawnym dojrzeniu go. I poważnie się zastanawiam nad zakupem biostartera. I czy naprawdę muszę kupić testy na amoniak, azotany i azotyny? Toż to kupa pieniądza jest. Nie da się tego obejść?

Liczę na pomoc, przyda się każda rada i sugestia :)

EDIT: Ooo, znalazłam jeszcze zestawy testów "6 w 1", to chyba lepsza opcja dla mnie i dla portfela.
Kru

Re: Akwarystyka

Post autor: Kru »

Jeżeli filtr był kupiony również używany to polecam kupić nową gąbkę żeby już wystartował na świeżo tak jak całe akwarium- bo i tak pożytecznych bakterii na niej nie ma, a mogą być jacyś nieproszeni goście od byłego właściciela.
Korzenie polecam wygotować najpierw w osolonej wodzie (sól niejodowana najlepiej, tyle ile rozpuści się- tyle wsypać), później w czystej- zadziała to odkażająco i powinny szybciej utonąć.
Nie wiem czy nie bardziej by się opłacało dokupić grzałkę z termostatem. Również mam ShrimpSeta, ale jakoś nigdy nie ufałam tej jego grzałce. Ogólnie przy bojowniku ważna jest stała temperatura- to ryba ciepłolubna, najlepiej się chowa przy 26*C.
Starter na pewno nie zaszkodzi, ale nie jest konieczny. W testy póki co myślę, że nie trzeba inwestować- ja zakupiłam je dopiero, gdy pojawiły się glony i szukałam przyczyny ;)
Z roślin na początek polecam moczarkę, rogatka, nurzańca- wszystko szybko rosnące i niezbyt wymagające, dość tanie, świetnie przy dojrzewaniu zbiornika. Polecam też anubiasa- najlepiej jakiegoś małego biorąc pod uwagę niewielki litraż, ta roślina to czołg- rośnie wolno, ale jest w stanie dużo wytrzymać, jedyna wada to cena i nie lubi mocnego oświetlenia. Bojowniki lubią także przykrytą roślinami powierzchnię- fajnie sprawdza się pistia.
sempreverde

Re: Akwarystyka

Post autor: sempreverde »

Dziękuję ogromnie! Zapiszę sobie nazwy roślinek i z kartką pójdę na zakupy. Rozumiem, że grunt to wystartować - potem mogę sobie coś dosadzić?

Jeśli chodzi o grzałkę, to mam chytry plan sprawdzenia, czy trzyma temperaturę. Sprawa pozostaje otwarta.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Akwarystyka

Post autor: lunorek »

Ja mam 35L, a w zasadzie Mała Duża na biurku, obsada: 5 neonek, 1 kirysek plamisty, 1 bocja Lohachata (były dwie, druga jednookoa, ale wyskoczyła nam z akwa i niestety została za późno odnaleziona), parka glonojadów i 1 karlik, plus kilka samorodnych ślimaków przytarganych z roślinami... Mam też 120L, w którym to mieszka żółwica wodno-lądowa, ale tam poza nią, jej wyspą, oświetleniem, grzałką i rurą od kubła filtrującego nic a nic się nie uchowa :twisted: Tak btw, bocje to straszne fajne ryby, ale mogą przyprawić czlowieka o zawal, nasza kładzie się i śpi na boku, albo do góry brzuchem, już ją chciałam pochować kilka razy :laugh:

Co do filtra, gąbkę dokup nową, a potem tą gąbkę spokojnie możesz kilkrotnie wypłukać w wodzie z kranu przy wymianie wody, porządnie odcisnąć, potem po prostu zanurzyć w wodzie z akwa, żeby nią nasiąknęła. Ja tak zawsze robię przy zmianie wody w zbiorniku, nikt nie zginął, wszystkie stworzenia wodne mają się dobrze. Przy zmianie wody, przy jej spuszczaniu, zawsze natomiast przepuszczam ok 5-6 L "starej wody" przez filtr do pojemnika i dolewam ją potem do nowo odstanej wody, którą wypełniam sprzątnięte akwa. Nie korzystam z żadnych pasków do ph, zwykła porządnie odstana kranówa + zachowana stara sprawdzona flora bakteryjna w tej dolanej wodzie. Częste podmiany wody w tak małym zbiorniku, dobra filtracja i napowietrzanie plus oszczędne karmienie ryb (lepiej mniej a często, żeby wszystko zjadały) to podstawa. U mnie glonów i chorób brak, ryby trzymają się dobrze od stycznia tego roku.
Kru

Re: Akwarystyka

Post autor: Kru »

W tych 35l żadne z tych stworzonek nie powinno się znaleźć, no może poza karlikiem na mocno upartego :|

Gąbkę zawsze płucze się w wodzie odlanej z akwarium, nie kranowej, aby nie zabić bakterii nitryfikacyjnych- lepiej zapobiegać niż leczyć. I wody się nie wymienia, a podmienia- wymienia się tylko w ekstremalnych (choroby, apokalipsa glonów) przypadkach gdy potrzebujemy restartu zbiornika.

sempreverde, tak, grunt to wystartować ;) Potem jak będziesz chciała możesz coś dosadzić, ba, nawet w trakcie dojrzewania akwarium można coś dosadzić. Ogólnie początek najgorszy, później jak złapiesz "akwariowego bakcyla" i wciągniesz się to już z górki... Tylko akwaria nie chcą rosnąć, tak jak świnkowe mieszkania, gdy chcemy sie doświnić :P

Ogólnie grzałki bez termostatu jako tako temperatury nie trzymają, są uzależnione od temperatury otoczenia. Przykładowo grzałka o danej mocy jest w stanie w danym litrażu podnieść temperaturę o przykładowo 2*C- czyli gdy temperatura pokojowa wyniesie 24*C i tyle będzie miała temperatura wody to grzałka podniesie ją do 26*C. Gdy będziemy mieli temperaturę 20*C to grzałka podgrzeje do 22*C i tak dalej. Kwestia jest o ile grzałka tę temperaturę podniesie, bo jak o dużo szczególnie w czasie upałów to może się skończyć niezbyt przyjemnie...
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Akwarystyka

Post autor: lunorek »

Kru, rybki na razie są małe, pójdą do 120L jak podrosną. Nie jest to akwarium docelowe. A akwarium czasem ogarnąć moim zdaniem trzeba, przynajmniej ja je sprzątam, wodę podmieniam częściowo z tyg na tydzień lub dolewam gdy odparowywuje, a wymieniam (tudzież robię większą podmianę jeśli wolisz takie stwierdzenie) wtedy gdy po żwirze widać, a dokładnie osadzie na nim, że jest brudny. Wyjmuję wtedy ozdoby, płuczę dokładnie żwir, czyszczę rośliny z jaj zatoczków i nadmiaru glonów. Nie wyobrażam sobie nie ruszać akwa w ogóle przy tak małym zbiorniku. Nie jest to całkowita wymiana wody, jak zresztą wcześniej napisałam, bo część wody odlewam i zachowuję, i ma miejsce raz na 2-3 m-ce. Nie wiem, może masz mega profesjonalny system filtracji od dna aż po powierzchnię i zbiera Ci wszystko spod żwiru, ja takiej maszynerii nie posiadam, a zbiornik, mimo prężnego systemu filtracji, jednak traci po jakimś czasie na walorach ozdobnych. Nie jest to moje pierwsze akwa, kiedyś jako nastolatka miałam większe zbiorniki, ale jeszcze się nigdy nie spotkałam z filtrem, który byłby w stanie zebrać wszystko całkowicie, tak żeby żadne osady czy odchody ryb Ci się nie gromadziły na dnie... Woda z kranu z pewnością bakterii filtrujących całkowicie nie ubije, pomimo domieszki chloru, bo to nie spirytus. Płukałam gąbkę i w wodzie z akwa i tej kranowej i szczerze, bez żadnej ściemy czy spiny napiszę, że nie widzę różnicy w skuteczności systemu filtracyjnego po obu zabiegach.
A co do grzałki to z Kru się całkowicie zgodzę, tylko taka z termostatem i wyraźnym wskaźnikiem temperatury. Inna nie ma sensu, bo się na dłuższą metę Ci raczej nie sprawdzi. Zwłaszcza w okresie zimowym.
sempreverde

Re: Akwarystyka

Post autor: sempreverde »

Dzięki dziewczyny! :)

Na chwilę obecną wygląda to tak:

Obrazek

Filtr jest mega głośny i strasznie bąbluje, on powinien tak intensywnie chodzić? Wylot jest jakby skierowany "na ścianę".

Zrezygnowałam też z krewetek, boję się pogromu w akwarium. Będzie sama ryba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze sprawy”