Miodek*, Świetlik*, Stefek*, Saturn*

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Alex

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Alex »

Oj chlopaki co wy wymyslacie tej duzej :sadness: za zdrowko :fingerscrossed:
Hesma

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Hesma »

U Saturna mamy stwierdzonego chłoniaka, w poniedziałek miał podane leki i stan się pogorszył, przestał jeść przelewa się przez ręce, wygląda jak mokry wypłosz, oddycha tak jakby miał czkawkę. Dostał dziś steryd kroplówki, staram się go dokarmiać, ale wypluwa. Jestem bezradna widzę, że cierpi.
Stefan ustabilizował się, biegamy na kroplówki, sam je, wtula się w Saturna, a on od niego ucieka chowa się po kątach.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: porcella »

ojej.
To droga w jedną stronę - nie daj mu cierpiec zbyt dlugo... :pocieszacz:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Hesma

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Hesma »

porcella pisze:ojej.
To droga w jedną stronę - nie daj mu cierpiec zbyt dlugo... :pocieszacz:
Niestety dziś podjęliśmy decyzję o uśpieniu. Choroba szła jak burza, Saturn był cały nalany guzami, wczoraj jeszcze tak źle nie było.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12524
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Cynthia »

Bardzo współczuję :sadness: To trudna decyzja, ale dla niego najlepsza, nie będzie cierpiał Trzymajcie się
Hesma

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Hesma »

Witam.
Po kilku miesięcznej walce z nerkami Stefana, przegraliśmy, mimo cotygodniowych kroplówek nerka zanikła druga jest ogromna i nie pracuje. U Stefana pani weterynarz wykryła guzy na węzłach. Od tygodnia je tylko suchą bułkę ewentualnie chrupie chlebek.
Wygląda jak zmoczony wypłosz, mruży oczka, które ma cały czas mokre. Waży strasznie mało niestety zleciał do 420, najprawdopodobniej jutro pani weterynarz go uśpi. Nie potrafię ładnie pisać o odchodzeniu, ale to nie w porządku że tak szybko jeden po drugim się wykruszają.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: porcella »

Tak, masz rację. Czasami tak jakby jeden wołał drugiego... :sadness: bardzo współczuję
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Chocolate Monster

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Chocolate Monster »

Co tam u Was?
Hesma

Re: Miodek*, Świetlik, Stefek, Saturn

Post autor: Hesma »

Świetliczek, został dziś uśpiony. Guz w brzuszku dała się we znaki, dostał paraliżu. Biegaj za tęczowym mostem z braciakami.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Miodek*, Świetlik*, Stefek*, Saturn*

Post autor: porcella »

Kochany maluch. jeden z ostatnich Oczkowców...
Dobre miał u Ciebie życie.
:candle: na drogę dla Świetlika

Strasznie smutno widzieć w Twoim wątku wszędzie te świeczki... :pocieszacz:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”