Tamara [*], Puffy [*], Zając [*] 6.12.16, Milky[*] i Toffi

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: Cynthia »

Ja mam enroxil w płynie, też jest trochę walki z podaniem... Probiotyk - wyrywają mi strzykawkę (poza Ging, bo ona zawsze ma w poprzek). Ja chętnie biorę dla świń zastrzyki - ale jeżdżę wtedy codziennie do dr Izy. Jak podałam antybiotyk na zapalenie płuc poprzednio to po dwóch tabletkach skończyło się biegunką, ale to jest bardzo silny antybiotyk. Trzeba było przerwać terapię, no to teraz mamy powtórkę z rozrywki....Trzymam za Was kciuki, oswoicie się z Puffy :ok:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: sosnowa »

Jak miałam enroxil w tabletkach to gniotłam, wsypywałam do strzykawy i dodawałam czegoś dobrego - pysznej karmy ratunkowej lub w sytuacjach podbramkowych soku wyciśniętego z jabłka . Udawało się. Wiedźmin nie lubi probiotyków i też mu dodaję zawsze trochę karmy Ziętka, wtedy spoko, nawet bardzo
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

Dziękujemy :buzki: Wożenie do weta to też stres, dr Kasia nie proponowała zastrzyków, więc na razie próbujemy tak. Mam nadzieję, że biegunki jednak nie będzie... :( i tak mnie ostatnio miększymi bobami zdenerwowała, a teraz znowu mysie bobki... ja wczoraj wcisnęłam enroxil w ogórka, Zając wypluł, Puffy jak poczuła wykręciła się. Zawinęłam w bazylię, zjadły. Zagrycha obowiązkowo :like: Ale może faktycznie dam z karmą ratunkową jak piszesz sosnowa. Pufka mnie dziś znowu dobiła z lekka jak kichnęła, coś tam szurała, zaglądam a jej z jednej dziurki biały płyn ścieka ech... staram się uspokajać, że może po enroxilu się oczyszcza...chyba w końcu muszą wyzdrowieć... :idontknow: Przyznam, że pierwszy raz z czymś takim walczę i nie spodziewałam się, że to tak długo się ciągnie...
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12536
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: Cynthia »

A może enrooxil jest za słaby?
dominika45

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: dominika45 »

:fingerscrossed: żeby już się skończyło to chorowanie.. :pocieszacz:
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

Cynthia pisze:A może enrooxil jest za słaby?
Oby nie, bo już nie wiem co dalej by było :( wczoraj dopiero pierwsza dawka wzięta..
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: porcella »

@Diefenbaker, zapraszam na korki z podawania leków.
Rozgniatasz miedzy łyżeczkami pastylkę (część), do strzykawki 1 ml nabierasz wody ok 0,3-04 ml, kapiesz na proszek, noskiem strzykawki rozpuszczasz w wodzie, wciągasz, łapiesz świnię i trzymając za pyszczek podajesz strzykawką lek. Potem szybko cos smacznego. Jest to jedyna metoda, żeby lek trafił do środka świnki, choc i tak bez gwarancji, że wszystko. Zadne ogórki, ani bazylie tej gwarancji nie dają.
Nie ma przebacz. Albo chcesz miec świnię zdrową, albo zadowoloną, zresztą, ten moment podania leku jest krotki i mozna to zrobić delikatnie.
Dlatego wetki wolą zastrzyki...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: pucka69 »

Eee ... świnki to spoko. spróbujcie coś podać takim:

Obrazek

230 g żywej wagi :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: joanna ch »

to ja Was przebiję i powiem: spróbujcie podać lek takiemu czemuś :D
Obrazek
Pędzik [*], chomik Roborowskiego, jakieś 30-40 gramów żywej wagi
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

świetne maluchy :love:
porcella pisze:@Diefenbaker, zapraszam na korki z podawania leków.
Porcello bardzo chętnie. Dzięki. Z przygotowaniem nie mam problemu tylko z momentem wlania do pyska. Ostatnio mi dr Kasia pokazała jak przytrzymać świnkę, ale jak ja to robię to ona od razu głowę do tyłu, zwija się, więc wolę na leżąco jak do tej pory. Ale i tak łbami kręcą na wszytskie strony że czasem nie trafiam. Choć mam już większą wprawę. Chciałabym zobaczyć jak Wy im to do dziobów wlewacie.
Obecnie mamy chyba nawrót. Raczej napewno. Zając kichał jak go na kolanach miałam. Oboje bardzo szybko oddychają, wcześniej tylko Puffy. Rano słyszałam się było qquuuuoa (ale raz). Też kichała. Do tego znowu popędziła Zająca z domku i wyrwała mu trochę futra. Nie wiem czy to od tego, ale zobaczyłam po tym, że Zając utyka na jedną nogę :sadness: A zaplanowałam sobie tyyyyle rzeczy na dziś. Na 17:30 uprosiłam do dr Kwiatkowskiej (nie kojarzę) do MV. Chyba poprosze o zastrzyki, będę latać do weta na zmianę najwyżej. Bardzo bym się chciała nauczyć w końcu..., ktoś chętny, zapłacę...? ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”