Tamara [*], Puffy [*], Zając [*] 6.12.16, Milky[*] i Toffi
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Niesamowite! to ona jest jak moja Turbulencja, co się na facetów rzucała. Ale jej przeszło jak się uspokoiła. Nota bene, Grawa do dziś wali chłopów w ucho, exemplum Kajtek a potem Lutek w MV, ale swojego faceta chyba nie rusza, no w każdym razie nie widziałam. Może to taki początek tylko.
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Dzięki Wam. Wiecie co ja myślę, że to przez to leczenie, ona jest poddenerwowana... ciągle ją łapię na podawanie leków, piszczy, syczy (pchyka tak dziwnie bezdźwięcznie) jak ją łapię
ale na kolanach jest spokojna, lubi chyba głaskanie. Wcześniej aż tak źle nie było, a może poczuła się panią domu, nie wiem. Do mnie podchodzi często sama, nie ucieka jak Tama. Tylko czasem śmiesznie ucieka z jedzeniem, biega z nim jak pies, znajduje wygodną miejscówkę i dopiero je
Nie chcę jej zamykać w klatce, mam nadzieje, że się nie pozabijają... na razie spokój, może się o żarcie pokłóciły.. Jadę po antybiotyk. Pufie chyba też trzeba zmienić, bo chyba nie powinna tak świszczeć w okolicy noska...może mi się uda zapytać dr Kasi, ale pewnie zabiegana jak zwykle. Muszą w końcu chyba wyzdrowieć...


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23201
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Entropia też Loczka wali po pysku czasami, a i zębami zapobrał nieraz. Więc to dość jest normalne. Stres po zmianie miejsca może trwać i kilka tygodni, a Ty ją w dodatku stale ciągasz do jakiś ufoli, co ją obracają, prześwietlają i tak dalej. Święty by się wkurzył!
- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Ciężko coś doradzić
Wiadomo, że jak zwierzak chory to i właściciel poddenerwowany
Sama mam dokładnie tak samo, mogę wtedy cały dzień nic nie jeść tylko przyglądam się zwierzakowi i najchętniej siedziałabym z nim 24/dobę...
W końcu się wszystko poukłada
PS a te leki są takie niedobre, że musisz ją łapać? Nie uda się żeby jej zapodać do pysia jak biega po domu bez brania na ręce?


W końcu się wszystko poukłada

PS a te leki są takie niedobre, że musisz ją łapać? Nie uda się żeby jej zapodać do pysia jak biega po domu bez brania na ręce?
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Martuś ja mam podobnie, w domu poza świniami mało co teraz robię, albo myślę, obserwuję, głowię się jak pomóc, albo poję lekami, w sumie min. 8 łapanek na dzień licząc świnie oddzielnie. Więcej jak mam czas, żeby rozdzielić probiotyk i imunoglukan..
Dzisiaj dostały mocniejsz, enroxil zamiast bactrimu. Pufa 1/2 tabletki, Zając 1/3. Kontrola za tydzien, u dr Wyki (nie kojarzę). Dr Kasia znowu będzie na urlopie, akurat teraz
No właśnie nie mogę, po pierwsze to nie Tamara, jej mogłam wszystko wcisnąć do jedzenia, a nawet bez...a przy niej i Zajacowi. A teraz lipa, nie ma pewnosci, ze cos zjedza i nie zostawia zaraz. A po drugie wszystko w plynie bylo, bactrim, probiotyk, imunoglucan i to w dużych ilościach....martuś pisze:PS a te leki są takie niedobre, że musisz ją łapać? Nie uda się żeby jej zapodać do pysia jak biega po domu bez brania na ręce?
Dzisiaj dostały mocniejsz, enroxil zamiast bactrimu. Pufa 1/2 tabletki, Zając 1/3. Kontrola za tydzien, u dr Wyki (nie kojarzę). Dr Kasia znowu będzie na urlopie, akurat teraz

- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Doktor Wyka czyli Dorota jest spoko
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23201
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Absolutnie spoko. Będzie dobrze, zobaczysz! 

- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
A nie lepsze zastrzyki? Wiem, że dla świni większy stres ale mniej obciąża wątrobę i jelita...No i to jest gorzka tabletka więc niestety trzeba na siłę wrzucić do pyska i przytrzymać żeby połknęły.
A jakbyś próbowała dać jej ze strzykawki? Moje np. tak piją https://www.youtube.com/watch?v=cfsXXeGTxmo
Większość tych leków brały moje dziewczyny i z reguły nie musiałam ich nawet wyciągać z klatki bo wszystko ładnie piły. Warunek był jeden - lek musiał być podany strzykawką
Bactrim dawałam Nali - ma bananowy zapach więc trochę kręciła głową ale jak już złapała strzykawkę to piła. Immunoglukan to tak piją, że boję się żeby nie połamały zębów bo nie chcą puścić strzykawki. Nie wiem jaki masz probiotyk - moje przerabiały provitę, bioprotect i fermactiv
A jakbyś próbowała dać jej ze strzykawki? Moje np. tak piją https://www.youtube.com/watch?v=cfsXXeGTxmo
Większość tych leków brały moje dziewczyny i z reguły nie musiałam ich nawet wyciągać z klatki bo wszystko ładnie piły. Warunek był jeden - lek musiał być podany strzykawką

- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Ja nie dam rady zrobić zastrzyku, TZ też też nie
Pamiętam jak Twoje ładnie piją, ale moje są bardzo grymaśne. Każde wlewanie do dzioba to walka i wypluwanie...same nie ma szans. Pufa raz tak zrobiła że ładnie wypiła i na tym koniec
Spróbuję bez łapania, ale wątpię skoro tak się wykręcają jak im daję. A enroxil chyba rozpuszczę, albo w liścia zawinę i spróbuję tak.

Pamiętam jak Twoje ładnie piją, ale moje są bardzo grymaśne. Każde wlewanie do dzioba to walka i wypluwanie...same nie ma szans. Pufa raz tak zrobiła że ładnie wypiła i na tym koniec

- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka
Ja kiedyś próbowałam Nutce zawijać w cykorię, zielony owiec i trawę (z łąki). Niestety nic nie przeszło i musiałam wsadzić jej do dzioba, trochę przytrzymać i później coś pysznego na zagrychę.