Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: katiusha »

I muchy w zębach :lol:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: Asita »

Najgorzej, jak będzie jechać i po drodze zobaczy jakąś świnkę i będzie chciała joannie na głowę wskoczyć :lol: :nie_powiem:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: joanna ch »

Nie ma opcji, to będzie zamykany koszyk, inaczej byłby trup na miejscu :102:

Ilekroć chcę zrobić Bonkersowi przyjemność i zabrać ją na dłuższy spacer to potem zawsze tego żałuję - ona nie potrafi iść przy nodze, ma zwyczaj nagle skręcać i włazić mi pod nogi lub też się przede mną zatrzymywać, tudzież podsadza łapy nam pod stopy i już parę razy na nią nadepnęliśmy oraz parę razy o mało się nie wywaliliśmy... Do tego jak idziemy razem to obsesyjnie pilnuje żeby wszyscy byli w kupie - nie można się na metr oddalić, jak jedno z nas trzyma smycz to trzeba iść wtulonym w nogę drugiego. A już masakra dzieje się jak Teżet zajdzie do sklepiku po drodze - ten mały dupsztal psi wyje i wisi szyją na smyczy, skacze... A Teżet jest gdzieś dwa metry od niej w tym sklepiku. Jak wyjdzie to wita go jak po latach skokami wzwyż.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: porcella »

Znaczy koszyk z otworem na głowę Bonkersa? ;-) To może być ciekawe doświadczenie...
Moja ciotka miała psa, małego kudłatego kundla. Oraz żaglówkę, którą rodzina pływała po Wiśle. Łódka stała na przystani, ciotka i wuj mieszkali kilka kilometrów od Wisły, więc do przystani najlepiej było się dostać rowerem. Maksia (tak miało toto na imię) ciotka pakowała do torby i wiozła na kierownicy. On szczekał. Przeraźliwie. Całą drogę. Do ochrypnięcia. Natychmiast po dotarciu na przystań przestawał i rozkoszował się żeglarstwem. Do czasu, kiedy górę brała choroba lokomocyjna. :glowawmur:
Droga powrotna odbywała się tak samo - najpierw było słychać dziamanie, a potem pojawiała się ciotka ze swoim słodkim bagażem. :102:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: joanna ch »

Żeglarstwo też fajna atrakcja dla psa :102: Świetna historia :102:

Z otworem to byłoby niebezpiecznie, mogłaby być gilotynka przy ostrym hamowaniu.

O coś takiego konkretnie: Obrazek

O kurczę, miejmy nadzieję że Bonkers bez dziamgania się obejdzie bo znowu pożałuję swej dobroci :102: Nie wiem jak to będzie, jak za bardzo będzie panikować to zrezygnujemy z pomysłu. Ale kto wie, ona podróże lubi więc może to też jej podejdzie.
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: katiusha »

O kurcze, jaka kapsuła podróżnicza! :szczerbaty: Najwyżej będziesz jeździć "na sygnale" :lol: :nie_powiem:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: Asita »

A czemu ja myślałam, że Twój koszyk będzie z przodu?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: porcella »

Świetne urządzenie! Widziałam kilka koszyków z psami, ale właśnie z przodu, więc też tak myślałam, jak Asita. Czekamy na relację zatem.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: joanna ch »

Za duża jest na przedni koszyk - one są zazwyczaj do 5-6 kg (ma 8) i za małe. Po obmierzeniu Bonkersa uznałam że nie wepchnę jej do przedniego, zresztą wtedy miałabym gorszą widoczność i gorzej by się skręcało prawdopodobnie, no i niebezpieczniej dla niej, przednie koszyki są bardziej chybotliwe, tylko na takich hakach się trzymają. Ten z tyłu się przykręca do bagażnika. Gdzieś za tydzień dopiero dotrze.

Bonkers po tygodniu sensacji żołądkowych wrócił do normy, tylko muszę jej miksować chrupki z kaczką bo inaczej zwrot. Nie wiem ile czasu jeszcze tak robić, pewnie długo.

Aktualnie Bonkers się do mnie nie odzywa bo właśnie ją ostrzygłam i ma traumę :102:

Okazja życia - babka z budki z warzywami dała mi dziś za darmo jarmużu dla świń :102:

Jeszcze są takie cuda :102:
Obrazek

Obrazek
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk

Post autor: katiusha »

O QURCZE!!! Jakie karoce! Ja taką ( no ciut większą..) dla wożenia syna mego miałam :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”