 
 Wczoraj zauważyłam, że Cwaniak jest jakby inny. Mało się ruszał, prawie nie zaczepiał Pandy i przede wszystkim mało gadał co do niego nie podobne. Myślałam, że jak zwykle przesadzam. Jak na złość nasz lekarz był dzisiaj tylko do 15. Nie dawało mi to wszystko spokoju. Na szczęście mam super pracodawcę więc tylko telefon, że muszę wyjsć wcześniej i udało mi się zdarzyć do weta. Okazało się, że brzuch jak balon i bardzo bolący. Dostał probiotyk, espumisan i lek przeciwbólowy, jutro mamy się pokazać. Jednak znam dobrze swoje zwierzaki, Cwaniaka mam wrażenie że najlepiej. Przy okazji pojechała ze mną cała reszta na przegląd okresowy, wszyscy zdrowi.
Ostatnie ważenie:
Tesia 1182
Fiśka 918
Cwaniak 1155
Pandzioszek 644
Pandzioszek po równo dwoch miesiącach u mnie wazy o 235g więcej co mnie bardzo cieszy



 
 




 Ale Pandzioszka to nie zbyt opiekuńcza żonka. Jak Cwaniak leżał plackiem kilka godzin i się nie ruszał to go małpiszon jeden zaczepiała i denerwowała, widać było że wykorzystuje sytuację, że jest osłabiony i zrobiła się bardzo śmiała. Za to na wieczorną komendę męża, że czas spać Cwaniak jak zwykle dał się bez problemu wsadzić do klatki a Panda zwiała pod łóżko na sam jego koniec. Miała zupełnie inną koncepcję na wieczór niż my
 Ale Pandzioszka to nie zbyt opiekuńcza żonka. Jak Cwaniak leżał plackiem kilka godzin i się nie ruszał to go małpiszon jeden zaczepiała i denerwowała, widać było że wykorzystuje sytuację, że jest osłabiony i zrobiła się bardzo śmiała. Za to na wieczorną komendę męża, że czas spać Cwaniak jak zwykle dał się bez problemu wsadzić do klatki a Panda zwiała pod łóżko na sam jego koniec. Miała zupełnie inną koncepcję na wieczór niż my  

 
   ....
 ....