Gliwickie stado - już nie takie samo...

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Gliwickie stado - już nie takie samo...

Post autor: Anula »

No i nadszedł czas abym ja i moje trio przedstawiło się na forum.

Jestem Ania z Gliwic. Moja historia ze świnkami zaczęła się w zeszłym roku bardzo niepozornie bo od jednej świnki i zarzekałam się, że a tym się skończy, głupia ja.

Oto moje szczęścia:

Cwaniak [*] odszedł 08.12.2018
Jest ze mną od 30.11.2014. Wzięty z pseudo gdzie był trzymany w złych warunkach. Świnka bardzo charakterna, inna niż większość. Nie lubi brania na ręce, nie cierpi głaskania, każdy moment kiedy ma w zasięgu ludzką rękę wykorzystuje na gryzienie. Ogólnie najlepiej tylko go karmić i dać święty spokój. Dla próby uspokojenia go trochę i dania możliwości załatwienia mu dziewczyny został wykastrowany w lipcu. Niestety nie wiele to dało, prawdopodobnie ze względu na to, że za wcześnie został zabrany ze stada nie nauczył się zachowań stadnych, przez co nie może żyć z inną świnką na co dzień, nawet samicą.
Mój diabełek:
Obrazek
Obrazek

Tesia[*] odeszła 11.01.2017
Adoptowana od Cynthi 03.11.2015. Czekałam na nią jakoś od lipca i strasznie już przebierałam nogami, nie mogłam się doczekać :) Świnka adoptowana w celu zapewnienia towarzystwa Cwaniakowi i złagodzenia jego obyczajów. Tesia to babka o mocnym charakterze. Nie lubi być podnoszona ale jak już jest na rękach i się wyluzuje to jest prawdziwym miziakiem. Jest najspokojniejsza z całej trójki. Niestety po dwóch tygodniach prób łączenia i wyczerpaniu wszelkich możliwości poddałam się. Cwaniak ciągle Tesię atakował, dochodziło do ostrej wymiany zębów, Cwaniak za nic nie chciał poddać się samicy. Podjęłam bardzo trudną decyzję, że Tesia musi wrócić do DT, ponieważ żyć ze sobą nie mogli a skazać Tesię na życie samej w osobnej klatce nie chciałam. Była złość i łzy bo bardzo się do pani prosiakowej przyzwyczaiłam. Tesia została spakowana i wyruszyliśmy z mężem do Kęt.
Tesia odeszła 11 stycznia 2017r. pozostawiając ogromny ból w moim sercu. Śpij słodko mój Aniołku.
Obrazek
Obrazek

Fiśka [*] odeszła 13.11.2018
Skończyłam na tym, że pojechałam oddać Tesię. No więc coś mi nie wyszło, bo nie dość że Teśki nie oddałam, to wróciła z nami do domu Fiśka, jej córą. Jest z nami od 18.11.2015. Fiśka to zdrobniale od Fikcja, takie imię dostała w DT. Jednak mi się wydaje, że imię pochodzi od fiśnięta, bo Fiśka to straszna wariatka :lol: Najmniejsza ze stada a straszna krzykaczka, jak woła o jedzenie to aż ściany się trzęsą :lol: Świnka bardzo ruchliwa, dosłownie latająca po klace i potrafiąca skakać z jednego końca klatki na hamak powieszony na drugim końcu. Gdyby tylko odbywały się zawody świnek to wystawiłabym ją na skok w dal :lol: Uwielbia się chować, a to pod kocyk, a to pod kaptur. Hitem jest włażenie w moją kieszeń od bluzy :)
Czas na fotki:
Obrazek
Obrazek

Obecnie moje stadko mieszka osobno, dziewczynki razem i Cwaniak sam. Cwaniak jak jest na wybiegu to łazi do dziewczyn, odwala sambę przy kratach i płacze. Ale niestety ja puszczę ich razem to dochodzi do bijatyk między nim a Tesią. Na razie musi zostać jak jest, może kiedyś coś mu się odmieni.
Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba wytrwała do tego miejsca i dała radę przeczytać mój potok słów.
Na koniec kilka gratisowych fotek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Panda:
Pojawiła się zupełnie nieplanowanie. Któregoś dnia dostałam mmsa od Cynthii z prośbą żebym wstawiła fotkę na forum, bo aktualnie nie ma takiej możliwości. A na fotce ONA, przecudowna mordka, która wywołała u mnie szybsze bicie serca. Decyzja była szybka, zakup nowej klatki i oczekiwanie na moje maleństwo. 11 maja przyjechała do Katowic a stamtąd już ze mną przyjechała do swojego nowego domu. Zamieszkała z Cwaniakiem, o dziwo okazało się, że nie jest on taką wredotą za jakiego go uważałam. Tworzą trochę burzliwy związek, potrafią się przekomarzać a Cwaniak młodą co chwilę gania ale jednocześnie łażą za sobą praktycznie krok w krok.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 gru 2018, 22:05 przez Anula, łącznie zmieniany 18 razy.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Cynthia »

Jak dobrze, że założyłaś wątek :jupi: Ja wytrwałam, i przeczytałam do końca, choć znam tą historię z dość bliska. Cieszę się, że dziewczyny są u Ciebie razem i wierzę, że z czasem Cwaniak złagodnieje... Piękne foty :love:
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Anula »

Znasz tą historię bo to przez Ciebie, a raczej dzięki Tobie mam dwie babeczki w domu :love:

Dziewczyny już się bardzo zadomowiły. Jak otworzę im klatkę i podstawię kładkę to same już wychodzą i wchodzą na wybieg. Tesia bardzo ożyła przy Fiśce, dzielnie zwiedzają coraz to dalsze zakątki pokoju :D Nawet zdarza im się wspólnie zawody w bieganiu urządzać, choć nie miałam jeszcze przyjemności oglądać jak chodzą jedna za drugą jak wagoniki pociągu.
Olivianna

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Olivianna »

Fajne te świneczki :)
A Cwaniak wygląda bardzo niewinnie, patrząc na niego nie chce się wierzyć, że taki z niego samotnik :)
Fuffa

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Fuffa »

Jakie stadko piękne :D Trudno powiedzieć, które ładniejsze od którego :D

Hit z ta kieszenią, serio :D
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Anula »

Olivianna pisze:Fajne te świneczki
A Cwaniak wygląda bardzo niewinnie, patrząc na niego nie chce się wierzyć, że taki z niego samotnik :)

Tak, Cwaniak jest mistrzem stwarzania pozorów. Jak kot w butach ze Shreka, takie to ładne, takie puchate, takie niepozorne, a koniec końców taka wredota z niego wychodzi :lol: Zresztą nie bez powodu im bardziej go poznawaliśmy tym częściej nazywaliśmy go Cwaniakiem, aż tak zostało już na stałe.
Fuffa pisze:Jakie stadko piękne :D Trudno powiedzieć, które ładniejsze od którego

Hit z ta kieszenią, serio
Jest jeszcze młoda więc mieści się cała w kieszeni, zresztą widać na fotce rogalika wciśniętego w fioletową kieszeń. A spróbuj ją wyjąć stamtąd, trzeba się mega namęczyć ;) Chociaż wolę jak wejdzie do kieszeni niż tak jak kiedyś chwila nieuwagi, weszła mi pod bluzę i z prędkością światła powędrowała na plecy. Całe szczęście, że mąż był w domu i mogłam go wezwać na pomoc bo gdyby nie on pewnie do tej pory siedziałabym na kanapie z Fiśką na plecach :lol:
Fuffa

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Fuffa »

hahaha :D może sobie pomyślała, że się odwdzięczy i podrapie po pleckach za jedzonko i chałupkę :P
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Cynthia »

Jej siostra, Farsa tak robiła za życia. Jak brała leki, żeby tylko nie wziąć uciekała mi na plecy... I musiałam radzić sobie z jej ściąganiem... Sama :idontknow:

Czy Tesia już u Was uprawiała swój ociężały popcorning?
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Anula »

Ociężały popcorning :laugh:

W klatce Tesia zgrywa księżniczkę i mało się rusza. Czasami jak Fiśka zaczyna poranny i wieczorny fitness to Tesia się przyłącza do latania i skakania po klatce. Za to mocno ożywia się na wybiegu i obie z Fiśką szaleją z radości :D
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - czyli dom wariatów :)

Post autor: Cynthia »

Ociężały popcorning to takie "Podskoczę, nie podskoczę, no nie wiem, spróbuję, na początku bez stresu, tak 4,5 mm od ziemi, żeby sobie czegoś nie zerwać.... O jest, udało się, nie wiedziałam, że jestem taka boska, no to jeszcze raz .... tak rekord życiowy 6 mm od ziemi, sama siebie zaskakuję, no to może jeszcze jeden skok, tak dla ukoronowania dzisiejszych sukcesów.... o i proszę, 8mm nad ziemią.... Jestem mistrzem popcorningy!! A Ty gówniarzu nie lataj mi tu jak wariat, bo mi się przed oczami rozmazujesz... Zmęczyłam się"
I ona tak podskakuje ledwo ledwo, strząsa tą głową i pogaduje pod nosem, a to wyżej to luźne tłumaczenie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”