Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10226
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: martuś »

Sepie to ja widziałam (przez chwilę...)! Myślałam,że faktycznie zrobiłaś różowy :lol:

Chłopcy są mistrzami kamuflarzu :ok:

Co do zawiadomień to ja znam to od tej drugiej strony (osoby roznoszącej...). Jak byłam jeszcze na studiach to w taki sposób dorabiałam i powiem Wam, że to jest tragedia tak latać od klatki do klatki, po wszystkich piętrach, z pełną garścią papierów, numery budynków/mieszkań nie zawsze były "logicznie" rozmieszczone (np. na parterze nr mieszkania 34, 1, 2 - gdzie budynki 4 poziomowe więc teoretycznie 34 powinno być w ostatniej klatce a nie na parterze obok jedynki :glowawmur: ). W większości ludzi nie było więc trzeba było chodzić po kilka razy dziennie a czasami nawet przez kilka dni. Zanim czasowo wszystko się rozniesie (do rąk własnych) to schodzi nawet 3 miesiące! Porażka... Teraz jest taka technologia, że powinni jakoś z tego korzystać, każdy dostałby zawiadomienie w odpowiednim czasie a nie podwyżkę za czynsz dostają jak już dany miesiąc jest opłacony bo osoba roznosząca się nie wyrobiła...
Albo powinni wywieszać ogłoszenie w danym budynku, w których dniach konkretnie będą roznosić i w jakich godzinach (najlepiej żeby jednego rano a drugiego popołudniu) a jak i tak nikogo nie będzie w domu to wtedy lokator musiałby odebrać sam ze spółdzielni...To tylko moja taka filozofia bo wiem jak to jest z tym roznoszeniem ;)
Obrazek
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

Żurosławie..apeluję o zjadanie z rozkoszą wszelkich jadeł serwowanych przez Dużą :pray: :levitation:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10226
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: martuś »

Znalazłam taki artykuł m.in. o zębach. Awitaminoza jest szkodliwa ale nadmiar witamin też nie jest zdrowy. I bądź tu człowieku mądry :idontknow:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jak przeczytałam to od razu pomyślałam o panu Żurku i jego biednych ząbkach. Mam nadzieję, że coś doczytasz bo fotki robiłam telefonem :idontknow:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: dortezka »

jakie przerażone Miśki! Asita co Ty im robiłaś?? :szczerbaty:

u mnie rozliczenia też wrzucają do skrzynki.. nigdy jeszcze nie były na czas. Zmieniają coś, płatność do np 10.06 a u mnie w skrzynce pojawiło się 14.06.. jak wiedzą, ze będą obsuwy to niech albo zaczną wcześniej albo datę zmienią.. dzwoniłam już do pani w tym miesiącu i się pytałam co mam zrobić jak już za garaż zapłaciłam a oni teraz zmienili i rozbili mi kwotę na 2 różne konta.. bo nie chcę za nie zapłacenie 2 zł być ścigana i mieć naliczane odsetki..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Moje misie boją się ogólnie .....pewnie miziania, bo tym razem było tylko troszkę zaglądania w zębiszcza i ważenie...i całowanie brzusia Miecia... :love:

Ze spółdzielnią człowiek nie wygra, to bardziej niż pewne. Acz dziwię się. Kurde to już są tak archaiczne twory, że czas by coś z nimi zrobić. A tu człowiek idzie do sądu a sąd nawet nie bierze pod uwagę dowodów mieszkańca... Koleżanka miała sprawę, już bez szczegółów, ona jest prawnikiem, więc wie co i jak i walczyła o naprawdę słuszną sprawę, a sąd w ogóle nie brał pod uwagę jej dowodów, patrzył tylko na dokumenty spółdzielni, z których niektóre pojawiały się "nagle" i sprawę przegrała. Jest kilka takich nietykalnych tworów w Polsce...szkoda, że nie da się z tym nic zrobić :idontknow:

Martuś, przeczytałam, na powiększeniu foty widać idealnie. Jestem zmartwiona... Żuruś od młodych lat za poleceniem weta dostawał wit c i dawałam mu zawsze zaleconą dawkę 0,1ml. Diety też pilnowałam od prawie samego początku...ale świra na punkcie ich diety to mam od kiedy jestem tu na forum...Mam mętlik :idontknow:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10226
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: martuś »

Do tej pory każdy zalecał podawanie sztucznej witaminy bo teoretycznie nie można przedawkować. Ale z tego co przeczytałam to też nie wolno przesadzać :idontknow: Współautorem artykułu jest dr Kliszcz więc informacje na pewno są wiarygodne.
Ja rzadko podawałam bo jak za często to Nala miała biegunki ale po ostatniej akcji na pewno nie wrócę do sztucznej witaminy. I bądź tu człowieku mądry jak dbać o te nasze maluszki :idontknow: Staramy się jak najlepiej, słuchamy rad bardziej doświadczonych opiekunów i weterynarzy a i tak po czasie okazuje się, że jest coś nie tak z prosiaczkiem :idontknow:

PS a dr Kliszcz Ci odpisał?
Obrazek
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

Naprawdę można się zakręcić.. :?
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: dortezka »

zwariować można..
ale przecież weci w sumie mówili, że te ząbki to jakby od niedoboru?

ja w sumie moim też w ogóle nie daję witaminy sztucznej. Chyba, że mam takie zalecenie, czy jakaś dłuższa sraczka.. w sumie jak dostaną 2 razy do roku to max.. zazwyczaj kupuję i ona leży, czasem Małżowi wcisnę by się nie marnowała ale i tak wyrzucam prawie pełne opakowanie.
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Kliszcz nie odpisał, ale nie cisnęłam już do niego. Pisałam to samo też do MV do dr Kasi, ale też bez odpowiedzi. Ale nie wkurzam się, bo na razie sami nad tym jako tako panujemy a przeszłości już nie cofniemy. Wydaje mi się jednak, że nie przedawkowywałam, bo swego czasu, jak jedna wetka w maju rok temu mi kazała dla Żurka dawać 1ml wit C, to Kliszcz absolutnie kazał zjechać do zalecanej dawki 0,1ml i tak zrobiłam (1 ml podawałam może z 2-4 dni). Najchętniej pojechałabym do tego Kliszcza, bo bym wszystko z nim obgadała i Żur byłby całkowicie przebadany pod każdym względem. Choć w grudniu w MV wszystko pięknie mu zrobili w tym rtg i nie było zmian w porównaniu z rtg z maja zeszłego roku. Teraz jeszcze nie robiłam powtórki ale chyba trzeba będzie niebawem. Najgorsze jest to, że moja wetka nie ma rtg i będę musiała pojechać tam, gdzie nie chcę... Ale trudno. Na razie moja mi powiedziała, żeby rtg nie robić, czekamy. Dziś miałam teoretycznie jechać na kontrolę, ale nie dam rady, Żurek je ładnie, nie ciamka, więc musimy poczekać do następnego tygodnia i na spokojnie zwolnię się z roboty i pojadę.

Mamy w sumie do załatwienia 1 sprawę w Wawie (musimy odebrać książkę rodziny z Ambasady hiszp.... która czeka na nas od prawie roku...) i jeśli się zdecydujemy, to może ze świniami pojedziemy...ale nie wiem, trudna to decyzja brać świnie na kontrolę do Wawy...choć wiecie, że ja bym to zrobiła...ale poczekamy na jesień). Już bym była u Kliszcza z Żurkiem w grudniu, miałam umówioną wizytę, ale wiadomo, że po tym, co się stało z Alfikiem nie chciałam tam być ani chwili dłużej... :(
Teraz podajemy Żurkowi weterynaryjną wit c, minęły 2 tyg i jest ok, może już będzie ok, dieta jest bardzo bogata w wit c, muszę chyba już zmniejszyć nieco dawkę, żeby w takim razie nie przegiąć pały dla odmiany.... Zacznę mu podawać po 0,2ml po południu i 0,1ml wieczorem (teraz dajemy 0,2 po południu i 0,2ml wieczorem). Aha, ktoś zjadł suszoną przytulię (ponoć bogatą w wit C)...ale nie wiem kto :think: Dziś zapodam w patio i będę bacznie obserwować... Ktoś ma emota na bacznego obserwatora? :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: dortezka »

Asita pisze:Ktoś ma emota na bacznego obserwatora? :szczerbaty:
na pewno kati ma i to nie jednego :lol:

kurcze, w sumie i tak dwa razy dziennie to dość sporo? :think:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”