Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8080
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: silje »

Trzymam mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +11 w DT
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Tragicznie nie jest, je sama, nawet z apetytem, mimo wenflona wskakuje na półkę. Jest słaba.draźliwa i dziwna.
Strasznie się boję
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Nie bój się. Bo się udzieli. Będzie dobrze, jeśli ma apetyt. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Miłasia »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

Trzymam kciuki!
Moje Siubutki

Re: Puchate Siły

Post autor: Moje Siubutki »

Od Kajtka dla Gravi :buzki:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Grawa lepiej, sama je i to chętnie, rano nawet zabierała cykorię podwładnym, którym wyraźnie tym samym chciała przypomnieć. jak leci hierarchia w tym stadzie. Miałam w nocy koszmary, łaziłam do nich i macałam Grawę, czy żyje, wpędziłam ją zapewne w nerwicę. Ale odbiór świnki po gorączce z wenflonem w nodze kojarzy mi się jednoznacznie. Czeka mnie nie tylko zastrzyk z baytrilu, ale i kotlet. Naprawdę nie wiem, jak ja to Grawie zrobię.
Ona jest ciągle osowiała i dziwna, najgorsze, że nie wiadomo, co jej jest.
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Kciukam :fingerscrossed: :fingerscrossed: Straszne nerwy to są.. Po operacji Poli spałam z nią na łóżku. Znaczy ona miała 3/4 łóżka, a ja zwinięta w paragraf przedrzemałam na 1/4..Tam chociaż wiedziałam, co jej jest. :roll:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Wczoraj z dr Magdą podsumowałyśmy, że nie wiemy co jej jest, ale wiemy, co jej nie jest. Zawsze coś.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

Ta niepewność jest męcząca, oby nic poważnego i szybko niech zdrowieje :fingerscrossed: :fingerscrossed: Ja po operacji Zająca tak samo, koszmary w pół śnie i ciągłe wstawanie, podsuwanie jedzonka do pyszczka...nie da się nie przeżywać jak człowiek tak zżyty ze zwierzakiem :pocieszacz: Jeszcze jakieś badania będą?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”