Przyjaciele Lorda Pontusa

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

katiusha

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: katiusha »

porcella pisze:Norniczka na starość hula w kołowrotku, do którego za młodu wejść nie chciała... I bądź tu mądry
Włos siwieje, doopa szaleje :nie_powiem:
Sfoszyło Ci się towarzystwo, nieładnie! Duża nieba przychyla, a tu kwaśne miny :nono:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: porcella »

E, nie jest tak źle! :-)
Entropia już dzisiaj wylazła chociaż byłam DOŚĆ blisko. Czyli przy biurku - ale odwróciłam sie do nich przodem. Za plecami słyszę, że gadają, łażą, kłócą się. Odwrócę głowę - już kobitki nie ma, tylko Loczek się wyleguje.

Od tych burz pewnie zapadłam na ból głowy i ledwie żyję, zaraz idę spać.

W czwartek wieczorem zbiorowe echo serca na Kijowskiej - Knedel, Ziutek i mała Kawka z dziurawą przegrodą...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: sosnowa »

Wczoraj było okropnie pogodowo, ale może masz kryzys ozdrowieńczy czwartego tygodnia i zatoki się oczyszczają? Moja mama tak miała swego czasu.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: diefenbaker »

Te nagłe zmiany pogody są męczące. A Loczek i Entropia to faktycznie mają prawo się obrażać za ścięte futro, zwłaszcza Entropia za te 33 gram :D . No jak tak można ;)
Kciuki za echa serduszek :fingerscrossed: Nie dadzą Ci się nudzić...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: porcella »

Jutro odbieram z Medicavetu Marcelego Szpaka...
Ziutek ma rezerwację, to trzeba kogoś "na zakładkę"... :-)

@Sosnowa, kryzysy ozdrowieńcze to mam co chwila jakieś. Największy będę miała jutro, jak mnie będzie bolało kolano, bo się dzisiaj u fryzjera rąbnęłam o mokrą podłogę...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: sosnowa »

O chorobka.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: diefenbaker »

o kurcze..., a to jeszcze to bolące wcześniej kolano? :pocieszacz:
Czyli jednak Ty się zlitowałaś nad Marcelem... fajny świnek, ale próbował mi palec udziabać mimo, że jeść dostał :lol:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: porcella »

Tak, to samo kolano, Łukasz się narobił w zeszły piątek, uruchomił, dał zalecenia, a ja się nie zachowałam. Z tym, że niech się fryzjer cieszy, że tylko siniak, bo mogłam sobie zrobić kuku i wtedy bym ich jednak wezwała o zapłatę odszkodowania za wpuszczenie klientki do nieprzygotowanego lokalu. Ewidentnie podłoga była mokra - jak się wie, to się inaczej chodzi, a ja sobie szłam swobodnie. Bęc.
Marcel robi wrażenie stwora łagodnego, a chce na rączki po prostu bez przerwy, milasek taki... Palec chciał spróbować, czy jadalny - na pewno bez złych zamiarów. On jest dość chudy, 735g, i jadłby bezustannie. Kupiłam rzymską na jego konto, bo trawa na działce marna, chyba zacznę chodzić na Pola i po prostu myć trawę.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: diefenbaker »

No niestety człowiek robi co może stara się, a za niedbalstwo innych musi i tak płacić. Mam nadzieję, że nie pogorszyło to za bardzo stanu kolana :pocieszacz: Za takie coś to powinni choć zniżkę dać... :nie_powiem:
Tak wierze, że Marcel nie robił tego po złości, sprawiał wrażenie po prostu ciekawego nowego smaku ;) Ładny świniak swoją drogą :) Mam ten sam problem z trawą, mało a jak jest to głównie koniczyna a dla moich niewskazane. Zaraz kredą sikają. A marchewkę, banana je? Ja moim też nie odmawiam, bo są drobne a do tego Zając ma niski cukier.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

Post autor: porcella »

Potrzebuję sugestii/intuicji.
Mocz Entropii jest ciemny (po Rodi-uro) i zdecydowanie niepachnący... Ona sama oswaja się coraz bardziej, już nie ucieka na mój widok, chociaż prawie wcale jej nie miziam (a może właśnie dlatego?). Jest tłuściutka i zadowolona, tylko te siki... W analizie nie wychodzi nic złego, poza zasadowością. Bierze witaminę C i rodi-uro. Boby wzorowe.
Marcel - analogicznie - ale u niego wiadomo, że jeśli jest jakikolwiek wapń w okolicy, to Marcel go wyłapie i umieści w pęcherzu, a potem odpęka. Dostaje shilintong, Rodi uro, probiotyk. Kroplówki neutralne 10 ml, bo inaczej można sie znowu spodziewać tej pasty wapniowej w pęcherzu.
Co jeszcze można wymyślić? Probiotyki jakieś specyficzne?
zastanawiam się nad dietą sianową, granulatu już nie dostają od dwóch tygodni, tylko te patyki na Urinary Tract. :think:

A tak w ogóle, to upal upiorny, wykąpałam Marcela, Entropię i Loczka, niewiele im to pomogło, nadal leżą z wyciągniętymi kopytami.
Knedel uparcie chowa się do polarowego tunelu, z którego zwisa tylko jedna świńska tylna noga...
Powkladałam kafelki do klatek i na wybieg Loczkontropii, leją wszyscy na glazurę, ale żeby się chlodzić, to nie :glowawmur:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”