Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12540
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Cynthia »

Jakoś teraz w maju minęły trzy lata odkąd trafiła do nas Flair. Uparciuch nadal mieszka sam przez kraty z mopami i Maliną. Może niedługo się to zmieni....

Właśnie sobie uświadomiłam, że w czwartek Ginger skończy 3 lata... Mój mały skrzacik jest teraz wielką świnią. Nadal płochliwy, ale ciekawski, zwiedza chętnie całe mieszkanie :love:

Następnie w czerwcu pierwsze urodziny będzie obchodzić Malinka, a zaraz za nią trzecią rocznicę przyjazdu do nas Whisper, no i Chomik... Czerwiec miesiącem świętowania :love:
Awatar użytkownika
etycja
Posty: 1197
Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
Miejscowość: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: etycja »

No to będzie mega impreza :102:
Obrazek
malina8777

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: malina8777 »

I pewnie będzie dużo :prezent:
Lusia123

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Lusia123 »

Jak dużo osób w rodzinie to dużo świętowania :102:
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Anula »

Taaaaa, na pewno z tej okazji świnie naprodukują Pańci podwójną porcję bobków :lol:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12540
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Cynthia »

Tak mnie na wspomnienia wzięło jakoś, bo to teraz takie rocznice nadchodzą:

Pamiętam jak przyjechały do mnie Flow i Dream, listopadowy wieczór, ciemno, zimno, deszcz. Jechaliśmy po nie do Bielska, i kiedy miałam je już w rękach, byłam najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.Dream była taka maleńka, trudno mi uwierzyć, że miała wtedy dwa lata. Marzyłam, że się pokochają i będą żyły długo i szczęśliwie... Nie pokochały się, wręcz przeciwnie powyrywały sobie kłaki, a ja nie mając doświadczenia odpuściłam im - mieszkały przez kraty pół roku... A potem zobaczyłam Whisper w adopcjach. Z Merinką. Była po prostu zjawiskowa. Odebrana od jakiejś psychicznej baby, siedziała chyba w 60 z trzema innymi świnkami. Musiałam czekać aż urodzi... Urodziła Kropkę i Przecinka. Do dziś żałuję, że nie wzięłam także Kropki... Miłość między Whisper i Flow zakwitła od razu, i choć momentami trudna, trwa do dziś. Dream miała dostać do towarzystwa rudą świnkę, jeśli taka urodzi się z Merinki. No urodziła się... Ginger. Do rudego jej trochę brakuje, ale i tak pokochaliśmy naszego skrzacika. Jednak zanim mała do nas trafiła (urodziła się 26 maja), do mojego DT trafiła Mania... dziś znana jako Miracle lub Chomik morderca. Zaczarowała mojego TŻa w ciągu pierwszych pięciu minut, została jego ulubioną świnką. I została z nami. Zaprzyjaźniła się z Dream, przyjęła też do stada skrzacika, i tak sobie żyliśmy w pięcioświniowym stadzie... Tymczasy przychodziły i odchodziły, jeden nie chciał się wyprowadzić. W czasie próby łączenia Zuza została dotkliwie pogryziona, i tak nam jej żal było, więc została. Po pogryzieniu była jeszcze bardziej trudna niż przed, do dziś mieszka sama, ale może to się niedługo zmieni. Może i Flair się ucywilizuje... Sheeran i Destiny nie mieli zostać z nami. Poszli do adopcji do znajomych, ale z niej wrócili, bo ponoć za bardzo w nocy chałasowali. Co zrobić? Starsze świnki nie powinny tułać się po świecie. Destiny dawniej Torpeda, przeszła dwie operacje, miała poważne problemy z przednią łapką (martwica), groziła jej amputacja. Dała radę moja pancerna świnka.... To Sheeran, dawniej Sebastian opuścił nas w lutym tego roku, tuż przed swoimi 5 urodzinami. Pokonała go zwykła bakteria... Destiny na razie jest sama, ale chcemy to zmienić... choć nie wiem jak. Łączenie z Flair jest dziwne, na wybiegu jest jeszcze spokój, w klatce armagedon...
Czas pokaże, może zmądrzeją... Do stada w zeszłym roku, jako najmłodsza dołączyła Raspberry, dziecko listonosza, córka Aslaug. Weszła w stado mopów, jakby tam była od zawsze, nauczyła je czystości, zmusza je czasem do ruchu. Jest małym tchórzątkiem, uwielbia dużo spać, sypia prawie że na plecach. Takie moje dziwadełko. Whisper dokucza jej na okrągło. Ale potrafią spać obok siebie, jeść razem...

Przez mój dom przewinęło się wiele tymczasów, a przez żółty świnkobus to już chyba w setkach trzeba liczyć ;) Do tej pory w moim DT były (a niektóre nawet zostały) : Lily, Pimcia (mieszkają pod Poznaniem), Wypłosz (dziś Miki, mieszka w Świnoujściu), Gniewko[*](mieszkał u Panny Fiu Fiu), Nala (mieszka w Warszawie u Gren), Noelia[*](mieszkała w Krakowie u Iris), Bianka (mieszka w Warszawie), Brigit (mieszkała w Katowicach, ale przeniosła się - tu musi mi Ala podpowiedzieć, chyba do Wawy), Kornelia[*](mieszkała pod Bydgoszczą, jedna ze świnek, którą najciężej było mi oddać), Yenefer i Ginewra (mieszkają w Radomiu), Jaskier (wieczny tymczas SPŚM, wysiągnięty z bialskiego schroniska, u Elurina), Pepa i Nicola (mieszkają w Częstochowie), Daphne[*](mieszkała z Kornelią pod Bydgoszczą, zginęła śmiercią tragiczną), Aslaug (mieszka w Toruniu), Lagertha(mieszka w Łodzi), Bjorn(mieszka w Krakowie), Rollo i Ragnar(mieszkają w Ustroniu), Floki (mieszka w Warszawie), Siggy i Gyda (mieszkają pod Krakowem, u Olka), Ubbe (mieszka w Bytomiu u katteriny), Helga (mieszka u Urszuli w Jelcz-Laskowicach), Bajka i Brawurka (mieszkają u Granvelle w Sosnowcu), Bójka (mieszka u Nany pod Lublinem), Farsa[*], Avangarda (mieszka u joasior w Bielsku), Limeryk i Sonet (mieszkają w Sosnowcu u maliny) Groteska i Fikcja (mieszkają w Gliwicach u Anuli), Brunka[*] (mieszkała u Odety w Bydgoszczy), Esmeralda i Malwinka (mieszkają w Bielsku u Armidy),Cleo (mieszka u joasior w Bielsku), Masza, Buba, Finezja, Fantazja (wszystkie cztery mieszkają u Brunki w Krakowie) Lulu i Hetera (mieszkają w Bielsku), Guliwer (mieszka u znajomej kakazumy w Opolu), Chika[*](mieszkała w Sochaczewie), Zenek[*](wieczny tymczas SPŚM, dożył swoich dni pod opieką Ice), Kaszmir (mieszka w Bielsku u Fanki), Churchill i Thatcher (mieszkają we Wrocławiu), Chamberlain [*](dożył swoich dni pod opieką dr Izy), Alvin (mieszka w Krakowie chyba?), Merida (mieszka u Borysa w Warszawie w dużym stadzie), Zojka i Dzikuska (ponieważ przeszły do innego DT nie wiem, gdzie pojechały - muszę dopytać), Merinka i Suzette (mieszkają u Olka pod Krakowem), Melitta (mieszka u Dorki), Naewia (mieszka u Pandorzaste w Krakowie), Beza (mieszka u kakazuzy w Opolu), Gaia (mieszka u Chrumki w Warszawie), Kama (dziś Panda, mieszka u Anuli w Gliwicach), Kapi i Kropka (mieszkają w Szczyrku), a obecnie stacjonują na DT tylko Sura i Mira. Dodam jeszcze że Destiny, Sheeran, Raspberry, Flair i Miracle - także były moimi tymczasami.

W moim DT urodziła się: (22.11.2013) Niezapominajka [*](córka Esme), Cleopatra; (08.06.2015)Ubbe, Helga, Raspberry (dzieci Aslaug); (17.07.2015) Fikcja, Farsa, Avangarda, Sonet, Limeryk (dzieci Groteski), (24.07.2015) Guliwer (syn Lulu); (01.09.2015) Finezja, Fantazja i ich brat bezimienny [*] (dzieci Maszy);

Na jakiś czas pewnie zawieszę DT... Choć będzie mi tego brakowało. Zwłaszcza widoku nowonarodzonych pokrak, próbujących wydostać się przez kratki setki - z sukcesem :szczerbaty:

Jak patrzę na ten wpis, to widzę jak ogromną częścią mojego życia są świnki. Ludzie czasem dziwnie patrzą, gdy słyszą czym się zajmuję. Nie rozumieją, czemu nimi nie handluję - przecież to byłby świetny zarobek. Pukają się w głowę, słysząc, że jadę z chorą świnką do Bielska, skoro w Kętach jest ze trzech weterynarzy. Ze zdziwieniem obserwują, jak taszczę na czwarte piętro worki z trocinami, a potem wynoszę do śmieci w sumie prawie 500l śmieci na raz. Ostatnio przeczytałam, że w Polsce jest jeden z najniższych wskaźników jeśli idzie o ludzi działających charytatywnie, w jakichkolwiek organizacjach, społecznie. W Skandynawii w niektórych krajach społecznie udziela się 90% obywateli, u nas gdzieś ok 30% (?) Słabo wypadamy.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Anula »

Przeczytałam Twój post i mam sto myśli na minutę.
Myślę, że każdy człowiek który darzy zwierzęta uczuciem dokładnie pamięta kiedy i w jakich okolicznościach jego pupil z nim zamieszkał. Dla mnie najbardziej emocjonalnym momentem był ten, w którym okazało się, że Tesia u mnie zostaje. I to wcale nie dlatego, że inne świnie kocham mniej ale co innego podjąć decyzje, że zwierze się bierze a co innego pogodzić się, z myślą, że musisz je oddać a tu nagle słyszysz od męża "nie oddajemy Tesi, jedziemy po córę". Do dzisiaj mi się łezka w oku kręci na te wspomnienia.
Patrząc na Twoją listę tymczasów widzę jaki kawał dobrej roboty odwalasz. Wszystkie te świnie pamiętasz, pamiętasz która z jaką wagą wychodziła od Ciebie, jaki miały charakter, upodobania, jaka była jej historia. To pokazuje, że te zwierzęta to nie chcę mówić, że całe Twoje życie ale na pewno jego ogromna cześć. Do adopcji zawsze podchodzisz na poważnie, nie na zasadzie, że zwierzę wychodzi z DT to nara. Nie ma takiej sprawy, problemu w którym byś mi nie pomogła, zawsze się nami przejmujesz i myśle, że tak jest z każdym DS.
Spójrz na listę tymczasów i wyobraź sobie ile jest szczęśliwych zwierząt, ilu właścicieli rozkochanych w swoich pupilach, tego nie da się nigdzie kupić :buzki:
katiusha

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: katiusha »

Szacun Moniko :please:
Alex

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Alex »

Az milo sie czyta ile jestes w stanie zrobic dla zwierzat to jest wielki sukces i szacunek ;) ja bym na twoim miejscu nie zawieszal DT pomysl ile swinek uratowalas, ile swinkom dalas szczescie, ilu swinkom dalas milosc kochajacy dom i nowych wlascicieli ktorzy je pokochali. Pomysl ile jeszcze mozesz zrobic, ile swinek uratowac i dac im poczucie ze nie kazdy czlowiek to tyran. W moich oczach zyskalas wiele szkoda ze tylko mala garstka tak podchodzi do spraw zwiazanych ze zwierzetami. O ile mniej byloby cierpiacych zwierzat gdyby ludzie mieli serce, nie serce jaka martwy narzad pod zebrami lecz serce ktore naprawde bije i zyje w czlowieku.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Elitarna 8-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi

Post autor: Anula »

Alex pisze:Az milo sie czyta ile jestes w stanie zrobic dla zwierzat to jest wielki sukces i szacunek ;) ja bym na twoim miejscu nie zawieszal DT pomysl ile swinek uratowalas, ile swinkom dalas szczescie, ilu swinkom dalas milosc kochajacy dom i nowych wlascicieli ktorzy je pokochali. Pomysl ile jeszcze mozesz zrobic, ile swinek uratowac i dac im poczucie ze nie kazdy czlowiek to tyran. W moich oczach zyskalas wiele szkoda ze tylko mala garstka tak podchodzi do spraw zwiazanych ze zwierzetami. O ile mniej byloby cierpiacych zwierzat gdyby ludzie mieli serce, nie serce jaka martwy narzad pod zebrami lecz serce ktore naprawde bije i zyje w czlowieku.
A ja uważam dokładnie odwrotnie. Jeśli potrzebujesz przerwy czy zmiany to jak najbardziej Cię popieram. Pomoc nie może być kosztem nas. Każdy musi znaleźć złoty środek pomiędzy sobą, swoim życiem, a tym, że chce pomagać. Każdy czasami potrzebuje odpoczynku, nabrania dystansu albo po prostu jest w takim momencie swojego życia, że potrzebuje więcej czasu dla siebie. Ogarnianie wszystkiego na siłę, rozciąganie czasu do granic możliwości przez długi okres czasu doprowadzi do wypalenia. Czasami potrzeba się zatrzymać, podumać, zająć się sobą, chociażby po to, żeby może z czasem wrócić ze zdwojoną siłą ;) Pomogłaś już tak wiele, że najwyższy czas zrobić coś dla siebie :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”