Byłam pewna, że to Nala będzie problematyczna a ona zrobiła sobie z Toli poduszkę, wywaliła nogę i miała wszystko gdzieś...Nutka bawiła się w fryzjera ale na razie jej przeszło. Najlepszy był Herkules w transporterzepaprykarz pisze:Dziewczynki nas rozczarowały tym łączeniem. My tu przygotowane na armageddon a tu cisza. Tylko moje zwierzaki trzodę robiły
 Cała trójka dziewczyn siedziała u paprykarz na fotelu. Widzę, że Nala nastawia się do sikania to ją szybko łapię i nadstawiam tyłkiem do transportera a w środku siedzie kot! Dobrze, że jej tam nie wrzuciłam bo Herkules miałby osikany pyszczek
 Cała trójka dziewczyn siedziała u paprykarz na fotelu. Widzę, że Nala nastawia się do sikania to ją szybko łapię i nadstawiam tyłkiem do transportera a w środku siedzie kot! Dobrze, że jej tam nie wrzuciłam bo Herkules miałby osikany pyszczek  Jak już wychodziłyśmy to nadstawiłam transporter żeby Nala z Nutką weszły a za nimi szybciutko wskoczyła Tola, ustawiła się pomiędzy dziewczynami i zajadała sianko. Chwilę tak siedziały i nie było żadnych przepychanek.
 Jak już wychodziłyśmy to nadstawiłam transporter żeby Nala z Nutką weszły a za nimi szybciutko wskoczyła Tola, ustawiła się pomiędzy dziewczynami i zajadała sianko. Chwilę tak siedziały i nie było żadnych przepychanek.Dziewczyny w nocy grzeczne. Obudziły mnie dopiero piski Toli o 7. Tola spała sobie w kapcioszku a Nutka stała i gmerała jej w futrze na tyłku
 Widzę, że Nutka chyba czuje się zagrożona bo robi dziwne podchody do Toli, wącha ją po pyszczku, biega za nią (dopóki Tola nie stanie i nie da się powąchać - wtedy Nutka nurkuje nosem w jej futrze i za chwilę odchodzi
 Widzę, że Nutka chyba czuje się zagrożona bo robi dziwne podchody do Toli, wącha ją po pyszczku, biega za nią (dopóki Tola nie stanie i nie da się powąchać - wtedy Nutka nurkuje nosem w jej futrze i za chwilę odchodzi  ). Przy jedzeniu nie ma zgrzytów, trawę jedzą razem, przy misce z karmą się wymieniają tak samo jak poidełkami. Po kilku dniach będę bała się wstawić Nalę na wagę bo teraz daję dziewczynom więcej jedzenia żeby były spokojniejsze
 ). Przy jedzeniu nie ma zgrzytów, trawę jedzą razem, przy misce z karmą się wymieniają tak samo jak poidełkami. Po kilku dniach będę bała się wstawić Nalę na wagę bo teraz daję dziewczynom więcej jedzenia żeby były spokojniejsze  
 Eh do 13 siedzę w pracy a tak bym chciała być z nimi w domu...
Pati jeśli chodzi o charakter dziewczyn to nie mam co narzekać. Są na prawdę kochane i grzeczne. Nie gryzą ludzi (moje dwie poprzednie świnki uderzały zębami w rękę jak coś się chciało poprawić w klatce albo przez przypadek jak się ruszyło ręką w okolicy tyłka to był szybki odwrót i dziab), do innych świnek też nie ma tragedii. Bałam się łączenia bo one przez 5 lat były tylko we dwie a tyle się naczytałam na forum o nieudanych łączeniach, skaczących świnkach... Tola też jest ładnie oswojona ale widać, że jeszcze trochę nas się boi bo da się pogłaskać ale zaraz sobie idzie. Zrobimy z niej miziaka:) zawsze wieczorami biorę dziewczyny na kolana i oglądamy telewizor więc od dzisiaj Tola też się będzie przyzwyczajała:)


 A Frugo już poznał nową koleżankę?
 A Frugo już poznał nową koleżankę? Jak przyjechałam do domu to tato wziął go na spacer. Ale przed wyjściem musiał zobaczyć co jest w pudełku bo jak to tak przynieść pudełko i nie dać kotu zwiedzić
 Jak przyjechałam do domu to tato wziął go na spacer. Ale przed wyjściem musiał zobaczyć co jest w pudełku bo jak to tak przynieść pudełko i nie dać kotu zwiedzić  Wieczorem się wąchali u mnie na łóżku. Tolę trzymałam na kolanach bo nie chciałam żeby się wystraszyła Frugo. On ją tak intensywnie wąchał, że aż otworzył pysk (koty tak wciągają zapach przez gruczoły meiboma)
 Wieczorem się wąchali u mnie na łóżku. Tolę trzymałam na kolanach bo nie chciałam żeby się wystraszyła Frugo. On ją tak intensywnie wąchał, że aż otworzył pysk (koty tak wciągają zapach przez gruczoły meiboma)  
  
  


 Pięknie!
 Pięknie! ) i ją obserwowali. Tolcia zaczęła chodzić a tato do niej mówi "nie idź kochaniutka do brzegu łóżka bo spadniesz"
 ) i ją obserwowali. Tolcia zaczęła chodzić a tato do niej mówi "nie idź kochaniutka do brzegu łóżka bo spadniesz" 