Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: joanna ch »

Moja mama się nade mną zlitowała i kupiła mi dwie pary adidasów :102: Jupiii :102:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

Wiecie co...a ja od 3 lat nie kupowałam sobie butów na wiosnę/jesień. Miałam tylko trampki albo śniegowce. I japonki za 19,90. A ostatnio idę i wchodzę do sklepu ecco - outlet...i kurde ubrałam i kupiłam...319zł... :nie_powiem: :nie_powiem: Teraz okropnie żałuję i sobie w brodę pluję. Na koncie mam 149zł...do końca miecha. Teraz to ja przez 10 lat se w ogóle żadnych butów ani nic nie kupię. Ale za to zamówiłam nowy podwójny tunel dla świń :102: i do tego 4 materacyki na wymianę i osobno 1 duży materac :102: Nic M nie powiem, z jego konta pójdzie na mebelki :nie_powiem:

Ja to bym se faceta nie wymieniała. Czasem śmierdzi, fakt, ale jak weźmie prysznic, to już jest ok. Chrapie obrzydliwie. Pruka. (ale ja też..............). Mebli nie zrobi. Nawet takich świnkowych. Nawet auta nie prowadzi (ale zapłacił za nie...). Brudzi w domu strasznie, ale za to śmieci wynosi. Nie zrobi prania, ale zrobi zmywarkę i powyjmuje potem. Ale najważniejsze, że się z tym facetem nie nudzę, zawsze jest o czym gadać i z czego się śmiać! Jest suuuper...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Ha ha Asita, ale się uśmiałam :laugh: . Pięknie męża podsumowałaś! ;) Tak jak mówisz, najważniejsze żeby nigdy się ze sobą nie nudzić!
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

Co za opis! :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: diefenbaker »

Siula pisze:Ha ha Asita, ale się uśmiałam :laugh: . Pięknie męża podsumowałaś! ;) Tak jak mówisz, najważniejsze żeby nigdy się ze sobą nie nudzić!
Zgadzam sie w 100% :laugh:
I dodałabym tylko, że musi lubić świnki :D
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Co można robić w pochmurny dzień? Wcinać trawkę :D W końcu zostało jeszcze jedno pudełko!
Obrazek
Obrazek
Duża, ale to się już skończyło...
Obrazek

Trawki nigdy świnkom nie dość! Takie dwie łobuziary wyszły sobie na spacer i obrobiły resztki plantacji, takiej co już trzeci raz odrastała. ;) Tak więc Duzi musieli udać się na spacer i narwać świeżutkie trawy i mleczyka.
Obrazek
Obrazek

A później Bromba postanowiła zostać modelką i pozowała,a Duża pstrykała i pstrykała. :lol:
Obrazek
Czyż nie jestem słodka? ;)
Obrazek
Obrazek
Dosyć tego młoda, wracamy do klatki!
Obrazek
Jeszcze jedna fotka i uciekam.
Obrazek
Obrazek
cappuccino

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: cappuccino »

Jakie grubaski :love:

Bawią się tą kulą smakulą?
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Misia używa kuli smakuli bo to spryciula i szybko złapała,że z niej jedzonko wypada :lol: Kula ją po całej kuchni,aż się przewrócić można jak nie patrzysz pod nogi. Reszta nie ogarnia o co chodzi :idontknow:
Grubaski... ja się właśnie martwię,że Tosia za gruba jest :think: Reszta ok. Misia jest fit bo strasznie dużo biega, no a Tosinek nie chce wychodzić z klatki, jak ją wyciągam to zaraz wraca. Micha z Brombą za to urządzają sobie wycieczki po całym mieszkaniu. :lol:
Kru

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Kru »

Siula pisze: Trawki nigdy świnkom nie dość! Takie dwie łobuziary wyszły sobie na spacer i obrobiły resztki plantacji, takiej co już trzeci raz odrastała. ;) Tak więc Duzi musieli udać się na spacer i narwać świeżutkie trawy i mleczyka.
Obrazek
Obrazek
Tutaj serwis koszący od razu z nawożeniem :lol:
Bobcz więcej to szybciej odrośnie!

Dziewczyny śliczne :love: - są tak podobne do siebie,, że choć staram się nauczyć która jest która za każdym razem, gdy przeglądam temat to nadal nie potrafię :redface:
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2016, 22:00 przez Kru, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

No, te kurki na grządkach wymiatają :laugh: oblazły Ci te świnie plantację :laugh:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”