Dasza [*] - piękna czarna diablica [W-wa]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1786
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: diefenbaker »

Zdrowiej Daszeńko :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23124
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: porcella »

Staramy się - antybiotyk działa, dzisiaj zapaszek zdecydowanie mniej wredny. Tylko, biedna, musiała znieść moje pielęgniarskie umiejętności :glowawmur:
Ale też bateria leków że hoho. Rano te nowe - po 1/6 uro...., wieczorem to, co poprzednio.
Dasza dzisiaj stanowi punkt centralny męskiego wybiegu - najpierw Czarnuszek ją obwąchiwał, potem Loczek całował jej nosek przez pręty, a teraz obiega naokoło Ziutek - w tempie wyścigowym.
A, buraki są pyszne!

No i odświeżyłam sobie wiedzę:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =83&t=4997
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23124
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: porcella »

Wlaśnie idziemy spać. Dasza czuje sie lepiej, juz nie kuli sie z bólu, przeciwnie, truchta sobie po klatce i wyzera siano :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: sosnowa »

No to się Dasza musiała akurat rozłożyć na wizycie. Z tym pęcherzem to widzę, że i reksy mają to samo co teddiki. jak się zacznie to już w kółko.
A jak ona do ludzi? też diablica? Bo to by były istne tortury, taki piękny prosiak i nie można pomiziać.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23124
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: porcella »

Do ludzi, to się głównie boi, potrzebuje oswojenia. Jak sie juz wyboi, to się rozlozy i wyluzuje, ale nie szybko.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: Beatrycze »

Dasza dzisiaj dostała ostatni antybiotyk i miała kontrolną wizytę u dr Toborek. Urosept i Urinovet jeszcze do kontynuacji.
I dowiedziałam się ciekawej rzeczy. To zapalenie pęcherza może być ze stresu spowodowanego zmianą miejsca.
porcella pisze:Do ludzi, to się głównie boi, potrzebuje oswojenia. Jak sie juz wyboi, to się rozlozy i wyluzuje, ale nie szybko.
Mnie się nie boi ;) więc na następny mój wyjazd w maju musi jechać ze mną, albo córka nauczy się opieki nad nią :lol:
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23124
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: porcella »

No pacz pani! a taki u mnie spokój, wydawałoby się, i koledzy byli obok do pogadania...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: sosnowa »

A to ci ciekawostka!
katiusha

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: katiusha »

Cóż, damy tak miewają Obrazek
Nie dogodzisz choćby atłasami i ptasim mleczkiem :lol:
Monishi

Re: Dasza - piękna czarna diablica[W-wa]

Post autor: Monishi »

Trzymam kciuki za Daszę :fingerscrossed: nie da się ukryć, że cały czas mam do niej słabość. :świnka1:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”