Asita pisze:O kurde... To temu to tycie? I wet mówi, że jest możliwość, że leki przeciwzapalne zrobią coś z guzami?
To nie Nala ma guza tylko Nutka...
Jeśli chodzi o dziewczyny to obie muszą mieć wyeliminowane zielone. Nala jest za gruba i cały czas ma wzdęty brzuch... Jakoś muszę ją odchudzić. Serce ok, to co ja czułam jako powiększone węzły to są zbitki tłuszczu

Morfologia ok, wapnia za dużo w krwi...Na USG wyszła jedna cysta niezbyt duża. Nala miała też sprawdzane fałdy tłuszczu pod pachami na USG i nic niepokojącego nie widać.
Nutka była badana tak przy okazji...I wyszedł ten guz

Morfologia ok, wapnia też za dużo. Solidarnie z Nalą też miała robione USG i wyszła ta zmiana (ok 1,5cm). Prawdopodobnie jest to zmiana na macicy ale na 100% nie ma potwierdzenia bo do konkretnego zbadania trzeba ją trochę ogłupić (Nutka jest niezbyt cierpliwa jeśli chodzi o badania)...Być może jest to jakiś guzek zapalny dlatego dostaliśmy ten lek i jest szansa, że po przeciwzapalnym guzek zniknie. Jeśli trzeba będzie ją kroić to tylko Warszawa bo oprócz tego na obydwu jajnikach ma cysty więc nasza pani doktor nie podejmie się aż takiej operacji... Prawdopodobnie jeszcze przed świętami pojedziemy na kontrolę i ponowne badanie (może uda się ją zbadać na wziewce)
Zaraz zmniejszę zdjęcia i załaduję.