Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Myślę, że Mietek ma swój charakterek :lol: Ciekawe na jakiego prośka wyrośnie.... :think: Rudy to na pewno nie będzie :laugh:
Ależ bym chciała żeby już była wiosna....ech....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Bajlandia
Posty: 777
Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Bajlandia »

Taaak, wiosna, ciepełko, zieloność! :love:
:świnka1: Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020 :świnka2:
:candle: Fanaberka 05.03.2019
:candle: Gburka 17.05.2020
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Assia_B »

Też chcę wiosnę, nie mogę patrzeć na to białe coś za oknem :evil:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Jadę dziś do dziadka, może jakieś przedwiośnia znajdę :)
Ech, kolejna świnka która przeszła pięknie operację :) Może Alfik był kamieniem milowym i teraz wszystkie świnki będą przeżywać zabiegi? A może gdyby operowała go dr K. to by był z nami. A może gdybym go zostawiła tam.... Chciałabym strasznie cofnąć czas albo po prostu przestać o tym myśleć. Ale nie potrafię. Ciągle płaczę za moim Alfikiem i nie umiem się z tym pogodzić. I każda świnka mi o nim przypomina i ciągle wracają obrazy jak się dusił i jak już umarł. Nie umiem się z tym uporać :(
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Assia_B »

A może po prostu nie dało mu się pomóc... Myślę, że zarówno Ty, jak i weterynarz zrobiliście wszystko, co w Waszej mocy. Wiem, że strata boli i długo będzie boleć.... Ale niestety możliwe jest również to, że po operacji u innego lekarza albo w szpitaliku również by odszedł... Tak był z Tobą do końca i wiedział, że robisz wszystko...

Teraz biega z kumplami za TM i opowiada, że miał najwspanialszą Dużą :)
Pani Strzyga

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Pani Strzyga »

Ja strasznie wypieram ten dzień, kiedy Garth umierał mi na rękach, i ten gdy Varro odszedł w przeciągu paru minut. Oszalałabym, gdybym pozwoliła sobie na pełną żałobę po nich... Ale rozumiem doskonalę ten ból i zadręczanie się... :(
balbinkowo

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: balbinkowo »

U mnie dziś nie ma śladu po tym białym czymś, słonko zaświeciło i po sprawie, jedynie wysoko w górkach widać że jeszcze biało. Gdzie też widać wiosnę?
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Assia_B »

U mnie rano było biało, z 5-10 cm śniegu na aucie, a teraz wiosna o sobie przypomina :D
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

Asia, zrobiłaś wszystko, co mogłaś :buzki: Wypatruj wiosny, bo i ja doczekać się nie mogę :roll:
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Assia_B »

Oj tak, wypatrujmy, bo z tą bliżej nieokreśloną porą roku za oknem już nie mogę...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”