Tamara [*], Puffy [*], Zając [*] 6.12.16, Milky[*] i Toffi
Moderator: silje
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Te zdjęcia mają kilka lat, wtedy się jakoś nie załapały, a później już nie wysyłałam.
ale chyba troszkę już wiekowo się nie czują na siłach. W końcu oboje już mają skończone 6 lat, jak ten czas leci...
kiedyś to były nawet dwa Zająceporcella pisze:no proszę, Zając skacze! Coś podobnego
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Ale Walentynki są co roku. Można wysłac do następnego 
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
ja też chcę to zdjęcie za rok! mam nadzieję, że kalendarz będzie "po staremu" i ta fotka taka duża będzie

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Ja też wolałam te duże fotki
Może faktycznie wyśle 
Zając mi napędził stracha, a ja doprawiłam... Wczoraj wieczorem karmiłam go w jego ulubionej pozycji, tzn. stojącego na tylnych łapkach i opartego przednimi i patrzę a pod szyją coś sporego wystaje, jakaś gula. Pierwsza myśl, że to na skórze, ale zaczynam panikować, TZ wziął go na ręce obmacał i mówi, że to na pewno w środku, nie na skórze. I oczywiście nakręcam się, że tarczyca, albo co gorsza węzły, noc miałam kiepska, rano szybko wizytę zarezerwowałam, zwolniłam się wcześniej z pracy i szybko na złamanie karku.. co się okazało - kaszak. I 35 zł poszło, sporo kasy właściwie nie wiem za co, ale pal licho. Szkoda mi świnki, że taki kawał to zimno go męczyłam na darmo, bo na zabieg dopiero jutro mamy jechać. Razem z Tamą, która ma przegląd. Jak ja bym się chciała pozbyć tej nadwrażliwości i mani nakręcania... ale to już chyba za późno. I tak się będę jutro nakręcać za dwie świnki naraz... co one się ze mną mają...
Zając mi napędził stracha, a ja doprawiłam... Wczoraj wieczorem karmiłam go w jego ulubionej pozycji, tzn. stojącego na tylnych łapkach i opartego przednimi i patrzę a pod szyją coś sporego wystaje, jakaś gula. Pierwsza myśl, że to na skórze, ale zaczynam panikować, TZ wziął go na ręce obmacał i mówi, że to na pewno w środku, nie na skórze. I oczywiście nakręcam się, że tarczyca, albo co gorsza węzły, noc miałam kiepska, rano szybko wizytę zarezerwowałam, zwolniłam się wcześniej z pracy i szybko na złamanie karku.. co się okazało - kaszak. I 35 zł poszło, sporo kasy właściwie nie wiem za co, ale pal licho. Szkoda mi świnki, że taki kawał to zimno go męczyłam na darmo, bo na zabieg dopiero jutro mamy jechać. Razem z Tamą, która ma przegląd. Jak ja bym się chciała pozbyć tej nadwrażliwości i mani nakręcania... ale to już chyba za późno. I tak się będę jutro nakręcać za dwie świnki naraz... co one się ze mną mają...
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Mnie to nie dziwi. A byłaś z nim w MV może koło południa? Bo ja tam się dziś miotałam z obsikana z Truśką w ramionach i taka fajna dziewczyna tam siedziała ze świniem, który spał. Czyżby?????
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Czyli swinski dzien byl.
kaszak pod szyja sobie dziad wyhodowal, no wiecie panstwo!
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
Byłam przed 15, więc raczej to nie ja. I pewnie bym zauważyła Ciebie miotającą się z Truśką
nikogo ze świnką nie było, właściwie dziwnie pusto dziś wyjątkowo. Jutro jedziemy na operację wycięcia, to chyba nic aż tak poważnego... chociaż Zając ma swoje lata.
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
To drobny zabieg, ale jednak zabieg. Trzymam
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Tamara i Zając - świnkowa parka
dziękuję, martwię się jeszcze tym, że mam mu nie podawać jutro żadnych warzyw, owoców nic świeżego. Jak one to przetrwają... albo jak ja to przetrwam i nie ulegnę tym błagalnym spojrzeniom i piskom. Rano jak wychodzę z pokoju, nie zdążę jeszcze oczu dobrze otworzyć, a one już wołają o śniadanie, muszą coś dostać. Zresztą każdy to z pewnością dobrze zna 